|
|
Jaka to Melodia? quiz muzyczny
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Łosiek
JTM Spis Team
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1824
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: pomorze Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:52, 27 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Nie czytajcie tego, jeśli nie macie ochoty, bo za bardzo się rozpisałam. Ale nie mogłam inaczej...
To mój kotek, którego miałam coś koło 6lat, moja siostra go uratowała, jacyś bezmózgowcy się nad nim znęcali, ona ich przegnała i wzięła kotka. Nazwaliśmy go Wacek. Kocur jak to kocur, marcował kilka razy w roku raz nie było go w domu przez miesiąc, już straciłam nadzieję, że wróci, płakałam, ale wrócił... Takie długie wojaże miewał kilka razy. We wrześniu '07 znowu nie było go kilka tygodni.. 8 września miałam osiemnastkę, a on przyszedł do domu akurat dwa dni po moich urodzinach, był w złym stanie, ale bardzo się do mnie tulił, stęsknił się na pewno, bardzo się cieszyłam, że zrobił mi taki prezent urodzinowy, że wrócił... Nakupowałam mu dobrego jedzonka, chciałam go zabrać do weterynarza, bo miał problemy z jedzeniem, często się dusił... Niestety nie był nauczony załatwiania się do kuwety i jak mu ją kupiłam, to nie chciał "z niej korzystać", więc musieliśmy go wypuścić na podwórko. To był ostatni raz, kiedy go widzieliśmy Minęło już prawie 6 miesięcy, a ja nadal, gdy o nim pomyślę zaczynam płakać... On był niesamowity, tyle przeszedł złego, tak był skrzywdzony, a kochał tak bardzo.. Nawet jakoś tak wyszło, że nauczył się tak mooocno wtulać w brodę, szyję, na gwizdanie. Zawsze robił tym wrażenie na gościach. Ja gwizdnęłam, a Wacuś sie tulił Teraz mam nowego kotka, którego przygarnęłam ze schroniska, ale Wacuś zawsze będzie w mej pamięci. No tak, już płaczę...
A to jego zdjęcie, wygląda jakby śpiewał :
Mój obecny kotek nazywa się Mozart, gdyż "od dziecka" ma zamiłowanie do muzyki, bardzo lubi np. wejść na fortepian i sobie pograć (na zdjęciach da się to zauważyć) Jak już napisałam wyżej, zaadoptowałam go ze schroniska dla bezdomnych zwierząt, w którym jestem wolontariuszką już od prawie 3lat Był taki słodziutki Teraz (ma już 5 miesięcy) jest nadal słodki, ale jest strasznym urwisem ale pomimo to wszyscy w domu go uwielbiają! To kilka jego fotek:
To Mozart śpiący
Tutak akurat czytał nuty, by zaraz zagrać jakąś etiudę
A tu już 2 fotki po skończonej robocie
Mam jeszcze masę jego zajefajnych fotek, ale nie chcę forum zawalać
Potem dodam jeszcze fotki moich psiaków
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Łosiek dnia Czw 0:38, 28 Lut 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
emku
Królowa
Dołączył: 11 Lip 2007
Posty: 19276
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 252 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 0:52, 28 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
W ogłoszeniach jest Temat o Światowym Dniu Kota - tam możesz też pisać i wklejać co chcesz. A koteczki są cudne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
ulunia
Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dęblin/wawa
|
Wysłany: Pią 21:23, 07 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
obiecałam że jako psiara przedstawię swoje Psiaki
prosze Państwa oto Helmutek -zwany Krzywoustym
a to Reksio
a to jest to co oba chłopaki lubia najbardziej
mogłabym tego dać wiele wiele więcej, ale nie chcę zawalac forum
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ulunia dnia Pią 23:01, 07 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Łosiek
JTM Spis Team
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1824
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: pomorze Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:58, 07 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Śliczne psiaki!
A to mój Mopsik (jest wielkości kota) :
Niestety teraz już nie ma klapniętych uszek, ale i tak jest słodki
A to Lucky, mama Mopsika
A to Pikuś, już nie żyje niestety
I to na tyle jak na razie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Łosiek dnia Pią 23:03, 07 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Justine86
Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Pią 23:32, 07 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Asiu, prześliczne te Twoje zwierzaki, zarówno kotki jak i pieski. I świetne ujęcia, zwłaszcza te z Mozartem. Wciąż patrzę i podziwiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Łosiek
JTM Spis Team
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1824
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: pomorze Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:35, 07 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Justine86 napisał: |
Asiu, prześliczne te Twoje zwierzaki, zarówno kotki jak i pieski. I świetne ujęcia, zwłaszcza te z Mozartem. Wciąż patrzę i podziwiam |
Hehe, zdjęć zwierzaków mam pełno Mam fioła na ich punkcie, więc ciągle strzelam im foty Mozarta mam jeszcze jedno takie super, ale nie mogę go znaleźć z kompie.. Jak znajdę, to tu dołożę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Justine86
Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Sob 0:36, 08 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
koniecznie umieść, bo jakoś ten topic wolno się rozwija, a jako, że też mam bzika na punkcie zwierzaczków, chętnie bym sobie jakieś pooglądała Mam jeszcze pieska, ale chyba nie mam fotki na kompie, więc umieściłam tylko zdjęcie moich koteczków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Łosiek
JTM Spis Team
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1824
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: pomorze Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:22, 08 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Twoje kotki też cudne dobrze, umieszczę jeszcze coś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
wiosna
Dołączył: 08 Paź 2007
Posty: 7420
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 159 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Taka Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:21, 08 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Nie mam niestety zdjęcia, ale Wam coś napiszę.
W pracy mamy kotkę-przybłędę, która poczuła wolę bożą no i zaszła. Wszyscy o nią dbali, karmili itp. Najbardziej lubiła spać w naszej dyżurce na wersalce lub siedzieć z nami na jednym z foteli i pełnić dyżur. Upodobała sobie przede wszystkim fotel kierowniczki. Przyszła pora rozwiązania, byłam wtedy w pracy całą dobę, więc ją mogłam obserwować. Wiedziałam, że urodzi tego właśnie dnia. Prowadziła nas ciągle do piwnicy, gdzie chciała w ciszy urodzić, mruczała, rozkładała łapy jak kobitka na "samolocie" u lekarza. W końcu zadzwoniłyśmy do kliniki weterynarii, że kotka chce, ale nie może urodzić. Kazali ją przywieźć. No więc kicia o imieniu Mercedes (jak ambulans) z wielką pompą pojechała o 23-ciej na porodówkę karetką i tam została. Urodziła nad ranem 4 kociaki. Powiedziałyśmy, że nasz kot jest ubezpieczony w Narodowym Funduszu Zdrowia , ale kazali zapłacić za dobę hotelowo-porodową. Jak przyszłam do pracy na następny dzień to kotka z jednym kociakiem już wróciła. Pozostałymi trzema zaopiekowała się pani doktor. Jak uda mi się zrobić zdjęcie tego bachorka to tu wrzucę. Nie przepadam za kotami, ale losem tej kotki byłyśmy wszystkie żywo zainteresowane.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Waga
Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 2409
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: pow.Poznań
|
Wysłany: Sob 12:12, 08 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Bardzo ciekawa historia, tym bardziej, że jak zwykle piszesz bardzo obrazowo .
Ja osobiście kocham kotki, kociaki, kocięta, koty - generelnie w ogóle lubię zwierzęta, ale koty są na pierwszym miejscu.
Miałam kiedyś takiego fajnego, czarny z "białymi skarpetkami" i "białą muszką" - oczywiście przybłęda, bo zawsze takie się do mnie zgłaszały jak tylko sięgam pamięcią - znajomi nazywali mnie często "kocia Mama"
No i ten mój kotek, jako, że tak elgancki został nazwany przeze mnie Markiz. Był za mną kilka lat, reagował na imię jak pies i na różne polecenia podobnie, lubił się ze mną bawić, przebywać ze mną i właściwie chodził "przy nodze" jak pies. Kiedyś, jak zwykle, wypuściłam go na dwór, za jego swoimi, kocimi sprawami, jak zresztą codzień, no i .....niestety nie wrócił już... I tak zostałam, bez mojego piszczoszka Markiza..... Najgorsze jest to, że przez przypadek, dowiedziałam się kto, dlaczego, i co mu zrobił...horror....
Już więcej w domu żadnych zwierząt nie miałam....
PS. OK, znika ten.... gorszy fragment...
Ps.Ps. Asiu, ślicznie wygląda Twój Mopsik wśród kwiatów....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Waga dnia Sob 15:25, 08 Mar 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
emku
Królowa
Dołączył: 11 Lip 2007
Posty: 19276
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 252 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:58, 08 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Błagam Was, nie piszmy tu o strasznych rzeczach, które ludzie robią zwierzętom!
Niech ten kącik będzie miły, tu nie miejsce na pisanie o zwyrodnialcach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Łosiek
JTM Spis Team
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1824
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: pomorze Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:06, 08 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
A może jednak lepiej piszmy, żeby uświadomić ludziom.. W końcu to kącik o zwierzakach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
emku
Królowa
Dołączył: 11 Lip 2007
Posty: 19276
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 252 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:19, 08 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Nie piszmy, zwyrodnialcy i tak tego nie będą czytać! Miłość do zwierząt ma się w sobie, albo nie ma.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Łosiek
JTM Spis Team
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1824
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: pomorze Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:52, 08 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ale tu nie chodzi o to, by wzbudzić w kimś miłość do zwierząt, tylko o to, by je szanować. Ja na przykład nie potrafię zaakceptować cyganów, co nie znaczy, że ich prześladuję czy jakoś im utrudniam życie. Powinniśmy tolerować cały otaczający nas świat, jak coś nam nie pasuje - przechodzić obok tego obojętnie.
No ale możemy o tym nie pisać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
wiosna
Dołączył: 08 Paź 2007
Posty: 7420
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 159 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Taka Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:41, 08 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Chyba nici ze zdjęcia naszej pogotowiarskiej kotki, bo przyjechał synek zabrał aparat i wyruszył w świat. Jak wróci w przyszłym tygodniu to kociaczek już nie będzie taki śliczny, jak w chwili obecnej. Mam co prawda zdjęcie w telefonie naszej położnicy, jak się szykowała do porodu, ale nie umiem z tego zrobić zdjęcia, które można obejrzeć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|