|
|
Jaka to Melodia? quiz muzyczny
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
fifa91
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 1361
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jasień Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:13, 09 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
"Łukasz Kruczek musi odejść" - legenda grzmi
Sezon 2010/2011 w skokach narciarskich zbliża się ku końcowi. Nasz jedyny mistrz olimpijski w tej konkurencji, Wojciech Fortuna nie ma wątpliwości, że gdyby nie Adam Małysz, to sezon należałoby uznać za nieudany. - Kruczek musi zostać zwolniony - grzmi były skoczek narciarski.
Do końca sezonu pozostały już tylko konkursy w Lahti i w Planicy. Choć polscy skoczkowie mają jeszcze o co walczyć (Adam Małysz o trzecią pozycję w Pucharze Świata, a Kamil Stoch o utrzymanie miejsca w czołowej "10"), to Fortuna już teraz, po zakończeniu MŚ w Oslo zdecydował się na ocenę.
- Adam Małysz nie zawiódł mnie jak zwykle. Jego brązowy medal to ogromne osiągnięcie. Nie cieszą mnie miejsca, na których uplasował się w stolicy Norwegii Kamil Stoch (6. na normalnej i 19. na dużej skoczni). Wcześniej prezentował się bowiem o wiele lepiej - twierdzi Fortuna.
- Wygrał dwa konkursy w PŚ i widać, że nie został dobrze przygotowany do najważniejszej imprezy sezonu. Miejsca w konkursach drużynowych (4. i 5.) również mnie nie zadowalają. Wciąż mamy problemy ze stworzeniem solidnej drużyny.
Jaki jest więc pomysł Fortuny na poprawę kondycji polskich skoków? Trzeba przyznać że nie jest wyszukany. - Należy zwolnić trenera Kruczka. Byłem jego zwolennikiem, ale skończył się okres ochronny. Dlaczego tylu naszych skoczków prezentuje obecnie poziom drugoligowy? Hula, gdzie są bracia Kotowie, co z Łukaszem Rutkowskim, dlaczego tak słabo skacze Marcin Bachleda - wylicza mistrz olimpijski z Sapporo.
- Sukcesy w letniej Grand Prix zupełnie nie przełożyły się na sezon zimowy. Kruczka uratowali Byrt i Żyła, którzy przez większość sezonu byli poza kadrą i trenowali pod okiem innych fachowców, a Piotrek Żyła jeździł na zgrupowania za własne pieniądze.
Fortuny nie przekonują nawet podawane fakty. - Kamil Stoch wygrał dwa konkursy w PŚ, ale sam przyznał że duży wpływ na jego wyniki miała współpraca z psychologiem i stabilizacja w życiu prywatnym. Przy obecnym trenerze on się jednak nie rozwinie.
Jego zdaniem, nowym szkoleniowcem powinien zostać... Heinz Kuttin, który prowadził polską kadrę w latach 2004-2006. - Świetnie zna się na swojej robocie, choć kiedyś go krytykowałem. Pod jego wodzą Morgenstern zdominował ten sezon. Są też inni trenerzy z Austrii i w tym kierunku powinniśmy iść - kończy Fortuna.
WP.PL/PRZEGLĄD SPORTOWY
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
fifa91
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 1361
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jasień Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:38, 20 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
PŚ w Planicy: wymarzone pożegnanie Małysza, "Orzeł" na podium, triumf Stocha!
Adam Małysz miał wymarzone zakończenie kariery. W słoneczny dzień podczas indywidualnego konkursu lotów narciarskich w słoweńskiej Planicy (HS 215) "Orzeł z Wisły" zajął trzecie miejsce, a triumfował jego młodszy kolega Kamil Stoch. Polaków rozdzielił tylko Robert Kranjec. Ze względu na silny wiatr przeprowadzono tylko jedną serię konkursową.
Seria próbna przed ostatnim w tym roku konkursem skoków narciarskich została przerwana tuż po najdłuższym skoku na 211 metrów, jaki oddał Kamil Stoch. Mimo słonecznej pogody, wiatr wzmagał się i zagrażał przeprowadzeniu ostatniego w tym sezonie konkursu Pucharu Świata.
Pierwsi trzej skoczkowie nie ryzykowali. Dodatkowo wiatr w plecy uniemożliwił im długie loty. W tej grupie niestety był Stefan Hula, który uzyskał jeden z najsłabszych wyników w tej części rywalizacji (134 m).
Sędziowie mimo mocnych podmuchów zdecydowali się podnieść belkę startową o dwie pozycje, ale przez dłuższy czas nie miało to większego wpływu na odległości uzyskiwane przez zawodników. Dopiero Robert Kranjec podjął ryzyko, złapał podmuch pod narty i poszybował na 224,5 m.
Doskonały skok z serii próbnej powtórzył, a nawet poprawił Kamil Stoch. Polak w trudnych warunkach poszybował na 215,5 m i dzięki dodatkowym punktom za wiatr w plecy objął prowadzenie w konkursie.
Stoch był nadal na prowadzeniu, kiedy na belce usiadł Adam Małysz. Na nartach miał umieszczony napis "Goodbye Adam, Thank You", a znak do startu dał mu ciupagą Robert Mateja. "Orzeł z Wisły" poszybował na 216 metrów, ale sędziowie odjęli mu aż 13 punktów za korzystne warunki i nasz mistrz uplasował się za plecami Stocha i Kranjca.
Po skoku Małysz wylądował w objęciach polskiej ekipy. Chwilę później Andreas Koffler zepsuł swój skok i spadł na 21. pozycję, dzięki czemu Adam Małysz awansował na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej.
Skoki nie udały się również Simonowi Ammannowi oraz Thomasowi Morgensternowi, dzięki czemu konkurs zakończył się zwycięstwem fantastycznego Kamila Stocha. Adam Małysz również zakończył rywalizację na podium, na zakończenie kariery, zajmując trzecie miejsce w konkursie indywidualnym.
Nastąpiło symboliczne "przekazanie pałeczki". Ustępujący mistrz przekazał prymat młodemu, ambitnemu i obiecującemu zawodnikowi.
Co więcej polska drużyna skoczków awansowała na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej narodów.
20 marca 2011 zostanie więc zapamiętany jako wielki dzień w historii polskich skoków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
fifa91
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 1361
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jasień Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:57, 22 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Glinka zagra w PlusLidze? Są oferty!
Małgorzata Glinka może od nowego sezonu występować w siatkarskiej PlusLidze. Jak informuje "Przegląd Sportowy" zawodniczkę chcą pozyskać dwa kluby: Atom Trefl Sopot i Muszynianka Muszyna.
Glinka ma za sobą fantastyczny sezon. Wraz z VakifGunesem Stambuł wygrała Ligę Mistrzyń, a sama została wybrana MVP turnieju finałowego. Wydaje się jednak że Polka nie zostanie w tureckim klubie na następny sezon. Teraz może wręcz przebierać w ofertach. Dwie z nich pochodzą z Polski - informuje "Przegląd Sportowy".
Glinka otrzymała wstępne propozycje występów z Atomu Trefla Sopot i Banku BPS Muszyna. W tym drugim klubie mogła już grać w tym sezonie, ale działacze wicemistrza Polski nie odważyli się podpisać z nią umowy. A wystarczyło wyłożyć na stół 200 tysięcy euro.
- Kiedy dostaliśmy propozycję podpisania kontraktu z Gosią, w klubie była już Aśka Kaczor, właściwie mieliśmy gotowy skład i musieliśmy liczyć się z budżetem - tłumaczy Serwiński. - Pewnie, że chcielibyśmy mieć Gośkę w drużynie, ale boję się, że po Final Four stała się dla nas za droga - mówi z kolei dyrektor sportowy Atomu Trefla Marek Brandt.
Teraz wydaje się, że 200 tysięcy euro może zdecydowanie nie wystarczyć do przekonania Glinki do występów w PlusLidze. Ciężko też będzie ją zachęcić do gry w kadrze. Trener Jerzy Matlak nie traci jednak nadziei.
- Mało kto wierzył, że uda mi się Gosię nakłonić do startu w mundialu, ale jakoś się udało. Teraz wiele zależy od tego, gdzie będzie grała w następnym sezonie. Gdyby wróciła do PlusLigi, byłoby zapewne łatwiej namówić ją do gry w kadrze - mówi selekcjoner.
WP.PL/PRZEGLĄD SPORTOWY
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
krk07
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 5346
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KRAKÓW
|
Wysłany: Wto 22:57, 29 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Fot./PAP/EPA
Piłkarska reprezentacja Polski bezbramkowo zremisowała z Grecją w meczu towarzyskim rozegranym w Pireusie. Michał Żewłakow w swoim 102. występie w kadrze zakończył reprezentacyjną karierę. Opaskę kapitana drużyny polskiej przekazał Jakubowi Błaszczykowskiemu, który teraz będzie pełnił tą zaszczytną funkcję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
fifa91
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 1361
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jasień Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:52, 31 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Siatkówka
25-osobowa kadra na Ligę Światową:
rozgrywający:
Fabian Drzyzga (Tytan AZS Częstochowa),
Grzegorz Łomacz (Jastrzębski Węgiel),
Paweł Woicki (PGE Skra Bełchatów),
Łukasz Żygadło (Trentino BetClic)
atakujący:
Marcel Gromadowski (Indykpol AZS UWM Olsztyn),
Bartosz Janeczek (Tytan AZS Częstochowa),
Jakub Jarosz (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle),
Piotr Gruszka
środkowi:
Patryk Czarnowski (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle),
Karol Kłos (PGE Skra Bełchatów),
Grzegorz Kosok (Asseco Resovia Rzeszów),
Marcin Możdżonek (PGE Skra Bełchatów),
Piotr Nowakowski (Tytan AZS Częstochowa),
Piotr Hain (Indykpol AZS UWM Olsztyn),
Łukasz Wiśniewski (Tytan AZS Częstochowa).
przyjmujący:
Michał Bąkiewicz (PGE Skra Bełchatów),
Zbigniew Bartman (AZS Politechnika Warszawska),
Michał Kubiak (AZS Politechnika Warszawska),
Bartosz Kurek (PGE Skra Bełchatów),
Mateusz Mika (Asseco Resovia Rzeszów),
Michał Ruciak (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle),
Wojciech Ferens (Indykpol AZS UWM Olsztyn)
Libero:
Krzysztof Ignaczak (Asseco Resovia Rzeszów),
Paweł Zatorski (PGE Skra Bełchatów),
Damian Wojtaszek (AZS Politechnika Warszawska).
Oto lista rezerwowych:
Dawid Konarski (Delecta Bydgoszcz),
Daniel Pliński (PGE Skra Bełchatów),
Michał Winiarski (PGE Skra Bełchatów),
Mariusz Wlazły (PGE Skra Bełchatów)
Paweł Zagumny (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle).
Ź: WP
Który z Kliczków dla Adamka? Już wiemy
Mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBO i IBF Władymir Kliczko (55-3, 49 KO) potwierdził w rozmowie z angielskimi mediami, że kontuzja mięśni brzucha, z którą się zmaga od kilku miesięcy, przestaje mu już dokuczać i pod koniec kwietnia będzie gotów, by rozpocząć przygotowania do planowanej na 2 lipca walki unifikacyjnej z czempionem WBA Davidem Hayem (25-1, 23 KO). Informacja ta oznacza, że jest już praktycznie pewne, iż we wrześniu Tomasz Adamek w swojej pierwsze mistrzowskiej próbie w "królewskiej" dywizji zmierzy się ze starszym z braci Kliczków - Witalijem.
- Wciąż jeszcze przechodzę zabiegi związane z moim urazem, ale na lato będę zdrów! Cieszę się, że Haye w końcu podpisał kontrakt na walkę. To już trzecie podejście do naszego pojedynku - powiedział "Dr Stalowy Młot".
- Haye mówi, że ja i brat nie mamy żadnych umiejętności, że nie pokonaliśmy jeszcze nikogo wartościowego. Wybrał mnie, bo myśli, że nie jestem tak twardy jak Witalij. Ale czeka go niespodzianka, bo zostanie znokautowany - dodał Władimir Kliczko.
Tymczasem David Haye przygotowania do walki o trzy mistrzowskie pasy rozpoczął już kilka dni temu. Brytyjczyk formę przed konfrontacją z Kliczką szlifuje na zgrupowaniu na Florydzie
ringpolska.pl
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez fifa91 dnia Pon 14:44, 11 Kwi 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
fifa91
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 1361
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jasień Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:29, 06 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Małysz wystartuje w Rajdzie Dakar! Będzie jeździł...
Znamy już przyszłość Adama Małysza. Sportowiec, który niedawno zakończył karierę skoczka będzie teraz startował w rajdach terenowych. W tym roku weźmie udział w kilku mniejszych imprezach w Europie i Afryce, a w styczniu pojedzie w słynnym Rajdzie Dakar.
O tym, że jeden z najpopularniejszych polskich sportowców stanie na starcie najtrudniejszego rajdu świata spekulowało się od pewnego czasu.
– W każdej plotce jest trochę prawdy. Mam kilka propozycji. Jedna z nich dotyczy udziału w imprezach terenowych. Ale potrzebuję czasu, by się nad wszystkim zastanowić – mówił jeszcze niedawno Małysz, któremu zabawa w piasku i błocie nie jest obca. Po bezdrożach wokół Wisły jeździ quadem lub przygotowanym do ciężkiego terenu jeepem. – To tylko zabawa i sposób na relaks – opowiadał.
My wiemy już, że zaakceptował ofertę zamieniającą jego hobby w pracę i zostanie kierowcą rajdowym. W ubiegłym tygodniu podpisał odpowiednią umowę ze sponsorującą go już wcześniej firmą Lotto, zawarł też kontrakt z Porsche. Będzie startował w barwach zespołu RMF Caroline Team. Siądzie za kierownicą przerobionego na terenówkę luksusowego Porsche Cayenne z klasy T2. Taki samochód bazuje na seryjnym modelu, a jego modyfikacje ściśle określa regulamin.
Auto jest wolniejsze od budowanych specjalnie na te zawody rajdowych potworów i nie nadaje się do walki o zwycięstwa w etapach Dakaru lub podium w klasyfikacji generalnej tego rajdu, lecz jest bardziej niezawodne i dobry kierowca nie powinien mieć problemów z dojechaniem do mety imprezy.
Przygotowując się do Dakaru Małysz weźmie udział w mniejszych i łatwiejszych rajdach w Tunezji, Hiszpanii, Egipcie, Maroko, na Węgrzech ale i w Polsce. Będzie musiał zdobyć licencję kierowcy rajdowego cross country, do czego niezbędne jest zdanie egzaminu. Na razie nie wiadomo, kto będzie jego pilotem.
Trasa przyszłorocznej edycji Dakaru została wytyczona na terytorium trzech krajów Ameryki Południowej: Argentyny, Chile i Peru. Start rajdu zaplanowano na 1 stycznia w argentyńskim kurorcie Mar del Plata, meta wyznaczona została w stolicy Peru – Limie. Uczestnicy w 14 dni pokonają w sumie ponad 9 tysięcy kilometrów, przejeżdżając przez Andy, pustynię Atakama i wybrzeże Pacyfiku.
Ź:WP
Świetne wieści dla Polek - dostaną "dziką kartę"
Świetne wiadomości dla żeńskiej reprezentacji Polski w siatkówce. Prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej Mirosław Przedpełski poinformował, że biało-czerwone mogą być niemal pewne startu w tegorocznym Pucharze Świata. To pierwszy turniej, w którym zespół trenera Jerzego Matlaka będzie mógł zapewnić sobie kwalifikację do Igrzysk Olimpijskich w Londynie.
Odbywający się co cztery lata Puchar Świata zostanie rozegrany w Japonii w dniach 4-18 listopada 2011 roku. Z europejskich drużyn wystąpią na nim tylko mistrz i wicemistrz kontynentu, a także jedna ekipa z "dziką kartą". I tą "dziką kartę" Polki mają praktycznie zapewnioną.
- Jesteśmy pierwsi na liście oczekujących na dziką kartę. Ale wolałbym, żeby nasze panie dostały się do turnieju drogą sportową - mówi Przedpełski w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Cztery lata temu Polki dostały się do PŚ "kuchennymi drzwiami" i zajęły szóste miejsce. Awans na IO wywalczą tylko trzy zespoły. Udział w imprezie dał jednak biało-czerwonym niezwykle ważne punkty do rankingu światowej federacji (FIVB), które pozwoliły im wystąpić w interkontynentalnym turnieju kwalifikacyjnym kosztem Holandii.
Obecnie Polska jest na siódmym miejscu w rankingu FIVB, ale nieobecność w Pucharze Świata mógłby kosztować naszą reprezentację spadek o kilka pozycji. Dlatego w kontekście Igrzysk Olimpijskich w Londynie w 2012 roku zapewnienie sobie udziału w tym turnieju jest niezwykle istotne.
Prezes Przedpełski przekazał w rozmowie z "PS" jeszcze jedną dobrą wiadomość. W tym roku po raz pierwszy w Polsce odbędą się dwa turnieje cyklu World Grand Prix - jeden w Bydgoszczy, a drugi w Zielonej Górze.
Ź: WP
Polacy zbojkotują puchary? "Zagramy bez nich"
W odróżnieniu od piłki nożnej w siatkówce europejskie puchary oznaczają dla klubów głównie kłopoty. W futbolu na starcie w Lidze Mistrzów czy Lidze Europejskiej sporo się zarabia, siatkarskie ekipy głównie dokładają do interesu. Prezesi kilku klubów PlusLigi mówią nawet, że jeśli nic się nie zmieni, oni w pucharach nie wystartują. Co na to prezydent europejskiej federacji piłki siatkowej (CEV), Andre Meyer?
- Jeśli w następnej edycji nic się nie zmieni i kluby nic z tego nie będą miały, nie wystartujemy - zapowiada Robert Karlik, prezes MKS-u Dąbrowa Górnicza. Nad bojkotem pucharów już od dawna zastanawia się prezes mistrza Polski kobiet, BKS-u Bielsko-Biała, a rządzący w ZAKS-ie Kędzierzyn-Koźle (finalista tegorocznego Pucharu CEV) Kazimierz Pietrzyk twierdzi, że te rozgrywki nie mogą być biznesem tylko dla organizatora. - Koniec z tym! - zapowiadał niedawno.
Prezes CEV nie specjalnie przejmuje się takimi groźbami. - Podobny pomysł pojawił się kilka lat temu w Italii. Nawet toczyliśmy w CEV rozmowy na ten temat, ale ostatecznie Włosi z niego zrezygnowali - mówi Meyer w rozmowie z serwisem plusliga.pl.
- Wiem, że polskie drużyny narzekają na, podobno, bardzo małe zyski. To niezbyt uczciwe. CEV wydaje na Ligę Mistrzów około dwa miliony euro na sezon, płacąc zespołom za awans do kolejnej fazy. Faktem jest, że najwięcej tracą ci, którzy odpadają najwcześniej. Prawda jest taka, że przy liczbie 6-7 tysięcy kibiców klub jest na finansowym plusie - tłumaczy Luksemburczyk.
Co zrobi CEV, jeśli Polacy dotrzymają obietnicy i kilka naszych klubów odmówi gry w rozgrywkach pucharowych? - Nie ma problemu - zagramy bez nich. Kolejka chętnych jest długa - komentuje Andre Meyer.
Ź: WP[/b]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
fifa91
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 1361
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jasień Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:52, 10 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Puchar jedzie do Muszyny!
Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna okazał się najlepszym zespołem finałowego turnieju Pucharu Polski Enea Cup 2011. W decydującym meczu w halu w Inowrocławiu ekipa z Muszyny pokonała siatkarki BKS-u Aluprof Bielsko-Biała po wspaniałym widowisku 3:2 (23:25, 25:22, 28:30, 25:23, 15:9). To pierwsze prestiżowe trofeum w historii klubu.
Już pierwsze akcje meczu pokazały, jak zaciętej walki należało oczekiwać. Ważnym elementem tej części potyczki był blok. Takim właśnie skutecznym zagraniem popisała się Berenika Okuniewska, jednak kolejne bloki ustawiały siatkarki z Muszyny. Gdy jeszcze zagrywkę punktową dołożyła Agnieszka Bednarek-Kasza, zrobiło się 8:4 dla Banku BPS Muszynianki Fakro. Stopniowo lepiej na siatce zaczęły radzić sobie bielszczanki, a trzy „czapy” przyczyniły się do zniwelowania strat (12:11). Po przerwie, o którą poprosił trener Bogdan Serwiński ekipa BKS-u Aluprof wyrównała, a po błędzie Katarzyny Gajgał objęła prowadzenie 19:18. Ofiarnie walczące bielskie zawodniczki wygrywały nawet te akcje, których pozornie rozstrzygnąć na swoją korzyść nie powinny. W efekcie wygrały partię za trzecią okazją po zbiciu Natalii Bamber z lewego skrzydła.
Start drugiej odsłony przyniósł równorzędną rywalizację. Na przerwę techniczną z minimalną, jednopunktową przewagą schodziły siatkarki ze stolicy Podbeskidzia, a trener Serwiński wykorzystał ten czas na mobilizację swoich podopiecznych. Żadna z drużyn nie potrafiła zbudować przewagi, stąd częste remisy na tablicy wyników (9:9, 12:12). I dopiero rezultat 15:13 na korzyść „Mineralnych” zmusił szkoleniowca bielszczanek do wzięcia czasu. Pogoń bielskich siatkarek, zwieńczona powodzeniem przy stanie 19:19, zagwarantowała emocje w końcowej fazie seta. Tym razem większe opanowanie wykazały siatkarki z Muszyny, a decydującą akcję sfinalizowała atakiem nie do obrony Joanna Kaczor.
Podbudowane zwycięską partią wicemistrzynie Polski od mocnego uderzenia rozpoczęły trzeciego seta, zaowocowało to wypracowaniem dystansu czterech „oczek” (7:3). W pewnym momencie było nawet 12:6 dla Banku BPS Muszynianki, ale dzięki zagrywce Anny Werblińskiej bielska drużyna zdobyła pięć punktów w serii. I choć ponownie ekipa z znad Krynicy odskoczyła (16:12), to po bloku Werblińskiej na Kaczor notowaliśmy remis po 18. Końcowe fragmenty seta to kapitalne, długie wymiany ciosów z obu stron. Kilka piłek na wygranie odsłony miały bielszczanki, swoje szanse wypracowały także przeciwniczki. Ostatecznie porywającą część meczu zwieńczył as serwisowy Bamber, który dał sukces ekipie BKS-u Aluprof... 30:28.
W kolejnej partii widać było spore zmęczenie w szeregach bielskiego zespołu, który podczas trwającego od piątku turnieju rozegrał o trzy sety więcej od ekipy z Muszyny. Świetne zagrania, głównie Kaczor – tak w ataku, jak i zagrywce – pozwoliły Muszyniance wypracować komfortowy dystans 14:7. Swoim podstawowym zawodniczkom trener Wiktorowicz dał odpocząć przed... tie-breakiem, zdawałoby się nieuchronnym wobec konsekwencji w grze „Mineralnych”. Znów jednak dużą przewagę siatkarki z Muszyny roztrwoniły własnymi błędami. BKS Aluprof złapał kontakt (21:20), na więcej zespół z Muszyny nie pozwolił, a do piątego seta doprowadziła po skutecznym zbiciu Debbie Stam-Pilon.
Jak można było się spodziewać w tie-breaku oba zespoły rzuciły na szalę wszystkie swoje atuty, a wynik oscylował wokół remisu. Gdy po sprytnym zagraniu Karoliny Ciaszkiewicz BKS Aluprof wyszedł na dwupunktowe prowadzenie (7:5), o czas poprosił trener „Mineralnych”. I zmiana stron nastąpiła już z Muszynianką bliżej końcowego triumfu, a w kolejnych akcjach pozytywnie „nakręcone” siatkarki z Muszyny kontynuowały dobrą grę (11:7 dla Banku BPS Muszynianki). Taka tendencja utrzymała się do ostatniej piłki meczu – kapitalnego widowiska ze szczęśliwym końcem dla zdobywczyń Pucharu Polski, ekipy Banku BPS Muszynianki Fakro Muszyna.
BKS Aluprof Bielsko-Biała – Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna 2:3 (25:23, 22:25, 30:28, 23:25, 9:15)
BKS Aluprof: Skorupa, Studzienna, Bamber, Werblińska, Okuniewska, Ciaszkiewicz, Sawicka (libero) oraz Frąckowiak, Kaczmar, Podolec, Wojtowicz
Trener: Wiktorowicz
Bank BPS Muszynianka: Jagieło, Sadurek, Gajgał, Bednarek-Kasza, Kaczor, Stam-Pilon, Zenik (libero) oraz Śrutowska, Wensink, Kasprzak, Kaczorowska
Trener: Serwiński
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
fifa91
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 1361
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jasień Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:43, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Jagieło kończy reprezentacyjną karierę
Aleksandra Jagieło, wieloletnia reprezentantka Polski w siatkówce, nie będzie już występować w drużynie narodowej. 31-letnia przyjmująca Muszynianki Muszyna po finale Pucharu Polski wyznała, że kończy reprezentacyjną karierę.
- Rozmawiałam z trenerem Matlakiem, podziękowałam mu za współpracę, ale powiedziałam, że dla mnie kariera reprezentacyjna dobiegła końca. Czas na młodsze, dla mnie to już definitywny koniec - powiedziała zawodniczka Muszynianki w rozmowie ze sport.pl po meczu finałowym PP, w którym jej drużyna pokonała BKS Aluprof Bielsko-Biała i wywalczyła trofeum.
Rezygnacja Jagieło to smutna wiadomość dla selekcjonera kadry Polski Jerzego Matlaka. W roku, w którym biało-czerwone czekają mistrzostwa Europy i najprawdopodobniej także Puchar Świata (pierwszy turniej, w którym można wywalczyć kwalifikację na Igrzyska Olimpijskie w Londynie) będzie musiał radzić sobie bez zawodniczki, która była ważnym ogniwem jego drużyny w poprzednich sezonach.
Jagieło to dwukrotna mistrzyni Europy, po złote medale sięgała w 2003 i 2005 roku. Była kapitanem kadry, gdy prowadził ją Andrzej Niemczyk. W 2009 roku była filarem drużyny, która na ME w Polsce wywalczyła brązowy medal. Cztery razy była mistrzynią Polski, dwa razy z BKS-em Bielsko-Biała (2003, 2004) i dwa razy z Muszynianką (2008, 2009).
Aleksandra Jagieło nie jest jedyną czołową polską siatkarką, która nie będzie występować w reprezentacji Polski. Z trenerem Matlakiem nie chce współpracować Katarzyna Skowrońska-Dolata, a w tym sezonie w drużynie narodowej nie zamierza grać Małgorzata Glinka-Mogentale.
WP.PL
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
sobolek
JTM Spis Team
Dołączył: 19 Lut 2011
Posty: 2042
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: D.D. Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:08, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Przepraszam jeżeli będę zaśmiecał ale nie wiem czy był już taki temat poruszony w tym dziale.A mianowicie jakich siatkarzy i siatkarki lubicie najbardziej?Siatkówka to mój ukochany sport i mogę na ten temat rozmawiać godzinami.pozdrawiam podobnych do mnie:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
krk07
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 5346
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KRAKÓW
|
Wysłany: Pon 23:42, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Siatkówka. Wielkie przemeblowanie kadry kobiet. Prawie połowa nie zagra.
Niemal połowa zawodniczek z kadry powołanej na ostatnie mistrzostwa świata w Japonii nie wystąpi w reprezentacji Polski. Przynajmniej na początku sezonu. Kadrę może też opuścić trener Jerzy Matlak.
Sytuacja w żeńskiej reprezentacji okazuje się być jeszcze trudniejsza niż u panów. Trener Jerzy Matlak, który do końca kwietnia ma skompletować skład na sezon 2011, nie będzie mógł liczyć na wiele kluczowych zawodniczek. Poza Glinką-Mogentale i Skowrońską-Dolatą, które już wcześniej powiedziały wyraźne "nie", przynajmniej początek sezonu ominie trzecią atakująca Joannę Kaczor. - Każdy chyba chce grać w reprezentacji, bo to jest ogromne wyróżnienie - zapewnia siatkarka Muszyny, która musi wyleczyć bark i ścięgno Achillesa. Kto więc będzie w polskiej drużynie główną odpowiedzialną za zdobywanie punktów? Rok temu następna na liście była u Matlaka siatkarka Organiki Katarzyna Zaroślińska. - Proszę na nią spojrzeć w tym sezonie. Dziewczyna nic nie gra, zupełnie się pogubiła - ocenia trener i zapowiada, że chce postawić na Natalię Bamber. Atakująca Aluprofu Bielsko-Biała dwa razy odmawiała gry w reprezentacji. Teraz zdrowa i pewna miejsca w pierwszej szóstce dogadała się z trenerem. - Natalia ma ślub 19 czerwca. 20 lipca ma dołączyć do kadry - zapowiada Matlak.
Trudno jednak oczekiwać od Bamber gry na najwyższym światowym poziomie. Nawet w swoimi klubie - Aluprofie Bielsko-Biała, 29-latka nie jest wyraźną liderką. Rolę tę pełni, mimo problemów ze zdrowiem, Anna Werblińska. Na szczęście po ostatnich kłopotach z kolanem przyjmująca wraca już do formy. - Zrobiłam badania i wszystko wygląda dobrze. Mam jeszcze małe zadyszki, ale to kwestia czasu - zapewnia Werblińska. Niestety wspierająca ją w przyjęciu Aleksandra Jagieło zakończyła reprezentacyjną karierą. - Trzeba kiedyś powiedzieć sobie dość. Czas na młodsze - mówi siatkarka Muszyny, która już rok temu wzięła urlop macierzyński, próbując zajść w ciążę.
O dziecku myśli jeszcze jedna siatkarka podstawowego składu reprezentacji, ale trener nie chce ujawnić jej nazwiska. Zdradza za to, że na środku zabraknie Katarzyny Gajgał, która również chce leczyć urazy. Nieoficjalnie mówi się, że nie fizycznie, ale psychicznie chce odpocząć libero Mariola Zenik. Na szczęście jednak i na tej pozycji i na środku siatki mamy kilka zawodniczek czekających na swoją szansę.
Najbardziej boli jednak brak największych gwiazd światowego formatu - MVP klubowych mistrzostw świata i MVP Ligi Mistrzyń, czyli Skowrońskiej i Glinki. Ta ostatnia zagra co najwyżej w turnieju kwalifikacyjnym lub Pucharze Świata, by pomóc Polsce awansować na igrzyska. Na nich również może wystąpi. Ale na powrót drugiej gwiazdy, której zabrakło już w Japonii - Katarzyny Skowrońskiej-Dolaty, szans nie ma. Siatkarka Fenerbahce Stambuł nie dostanie powołania. - Nie będę robił ruchów z góry skazanych na niepowodzenie - oznajmia trener kadry. - Kaśka sama wybrała, nie ja. Powiedziała, że nie będzie grała.
Rok temu Skowrońska nie dogadywała się z niektórymi zawodniczkami i skarżyła się na poziom przygotowania kadry. - Glinka chwaliła sobie zajęcia, złapała formę. Tamtej coś nie pasowało - mówi Matlak.
Wniosek taki, że najlepszych zawodniczek nie będzie ani na Grand Prix (daje ważne punkty w rankingu FIVB) ani na mistrzostwach Europy (bezpośredni awans na igrzyska mistrzyń i wicemistrzyń). Tymczasem występ kadry na Pucharze Świata (awansują zespoły z podium) wcale nie jest pewny. - "Dzika karta" jest obiecana, ale to jest polityka. Są pewne umowy, ale jeszcze pewne sprawy mogą się zmienić - ostrzega prezes PZPS Mirosław Przedpełski.
Tymczasem warto postawić na udział w mistrzostwach Europy, bo złoty lub srebrny medal w tej imprezie również daje bilet na igrzyska. A drogę co najmniej do ćwierćfinałów mamy bajecznie prostą. Wystarczy wygrać grupę, w której gramy z Izraelem, Czechami i Rumunią. Dalej rywalem będzie zespół, który jako drugi w z grupie A lub trzeci w naszej grupie - C, wygrał play-off. W grupie A grają Niemcy, Serbia, Ukraina i Francja, więc zespoły również teoretycznie słabsze. Półfinał jest zatem w naszym zasięgu. Pamiętamy jednak równie optymistyczne prognozy przed mundialem w Japonii. Tam nie udało się zrealizować nawet planu minimum.
- Początek sezonu zapowiada się dla nas bardzo ciężko - ostrzega Matlak, którego nóg kłody mogą jednak nie sięgnąć. Mówi się, że selekcjoner może opuścić reprezentację i w pełni poświęcić się opiece nad chorą żoną. Matlak twierdzi, że kadry zostawić nie chce. Z drugiej strony Związek wymaga od niego pełnego zaangażowania. Z tego samego powody nie pozwala trenerom reprezentacji na prowadzenie klubów. - Kadrze przydałaby się świeżość - mówi Przedpełski.
Źródło:sport.pl
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
fifa91
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 1361
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jasień Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:42, 12 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
PŚ bez Wisły? "Będziemy się odwoływać"
Wbrew wcześniejszym zapowiedziom nie będzie trzeciego konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich w Polsce. W zaprezentowanym właśnie terminarzu na zimę 2011/12 zabrakło zawodów w Wiśle. Konkurs na skoczni imienia Adama Małysza miał odbyć się pod koniec stycznia przyszłego roku w piątek. Potem wszystkie ekipy miały błyskawicznie przenieść się do Zakopanego, gdzie planowano skakać w sobotę i niedzielę. Ale w rozpisce imprezy w Wiśle zabrakło.
- Też jestem ciekaw dlaczego tak się stało. Docierały do mnie tylko informacje, o zapadających decyzjach. We wtorek mamy posiedzenie zarządu. Będą na nim Jan Kowal i Agnieszka Baczkowska, którzy brali udział w pracach komisji układającej kalendarz. Dowiemy się wtedy szczegółów - mówi "Faktowi" Apoloniusz Tajner (56 l.), prezes Polskiego Związku Narciarskiego.
Ostateczna wersja terminarza zostanie zatwierdzona na czerwcowej konferencji Międzynarodowej Federacji Narciarskiej. Nasi działacze mają więc dwa miesiące na walkę o zawody w Wiśle.
- Mieliśmy ustne zapewnienia ze strony zarządzających Pucharem Świata Waltera Hofera i Seppa Gratzera. Dwa, trzy razy potwierdzali, że wszystko jest dogadane. Będziemy się odwoływać - obiecuje Tajner.
Być może o wykreśleniu drugiej polskiej miejscowości z listy organizatorów konkursów PŚ zadecydowały problemy gospodarzy skoczni w Wiśle. Od października nie działa tam wyciąg. Z tego powodu odwołano mistrzostwa kraju, a podczas finału Pucharu Kontynentalnego zawodnicy byli wywożeni na szczyt skoczni samochodami.
- Myślę, że nie miało to znaczenia. W tej sytuacji odebrano by Wiśle także zawody letniej Grand Prix. A te zostaną tam rozegrane. Na innych skoczniach też korzysta się z samochodów. Jeśli taki transport odbywa się sprawnie, nikomu to nie przeszkadza. Wydaje mi się, że przesądziły obawy o zbytnie zagęszczenie konkursów w krótkim okresie czasu - przekonuje Tajner.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez fifa91 dnia Wto 11:44, 12 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
fifa91
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 1361
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jasień Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:19, 13 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Matlak zrezygnuje z powodu choroby żony?
W czasie mistrzostw Europy siatkarek w 2009 roku trener polskiej reprezentacji Jerzy Matlak musiał nagle opuścić drużynę. Jego żona ciężko zachorowała i selekcjoner przez kilka dni czuwał przy jej szpitalnym łóżku. Teraz mówi się, że Matlak ze względu na stan zdrowia żony może zrezygnować z pracy z drużyną narodową.
W czasie rozgrywanego w Inowrocławiu Pucharu Polski kobiet pojawiły się spekulacje, że selekcjoner jeszcze przed rozpoczęciem sezonu reprezentacyjnego złoży dymisję na ręce prezesa Polskiego Związku Piłki Siatkowej Mirosława Przedpełskiego. Na pytanie o taki scenariusz Matlak zareagował dość nerwowo.
- Na takie tematy rozmawiam tylko ze swoim pracodawcą. Plotek nie zamierzam komentować - powiedział w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Komentarza w tej sprawie odmawia także prezes Przedpełski. Być może w tym tygodniu spotka się z Matlakiem i wysłucha, co ma do powiedzenia. Jednak na razie nic nie wskazuje na niespodziewaną rezygnację trenera kadry, który aktualnie jeździ po kraju i czyni przygotowania do zbliżającego się sezonu. Polskie siatkarki czekają w tym roku: cykl World Grand Prix, mistrzostwa Europy i najprawdopodobniej Puchar Świata, w którym można wywalczyć kwalifikację na Igrzyska Olimpijskie w Londynie.
WP.PL
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
fifa91
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 1361
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jasień Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:46, 14 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Świderek zastąpi Matlaka
Od kilku tygodni w środowisku siatkarskim coraz głośniej mówi się o tym, że Jerzy Matlak (66 l.) przestanie być szkoleniowcem reprezentacji kobiet. Potwierdzają to działacze PZPS. - Do końca miesiąca będziemy chcieli ustalić z trenerem Matlakiem wszystkie szczegóły - mówią. Kadrę kobiet ma objąć Alojzy Świderek (59 l.).
Z Matlakiem rozmawialiśmy w miniony weekend podczas finałowego turnieju Pucharu Polski w Inowrocławiu. Zapytany o plotki dotyczące zwolnienia, odparł: - ja z tymi plotkami nie wychodzę, przyznaję, że mam kłopoty osobiste, ale nie zamierzam się zwalniać...
Trener siatkarek niedawno przedstawił plan przygotowań kadry na ten sezon. Rozmawiał też ze swoimi współpracownikami. – Chciałbym przede wszystkim zbudować drużynę, bo na razie zanosi się na to, że na pierwszym zgrupowaniu zabraknie wielu siatkarek - mówił Matlak.
Jeśli wierzyć działaczom, to nie będzie też Matlaka. Szefowie PZPS zamierzają przekonać selekcjonera, by złożył rezygnację. Jego następcą ma zostać Świderek. Poprzednio był on asystentem Raula Lozano (55 l.) w reprezentacji siatkarzy w latach 2004-08. Wcześniej asystował Andrzejowi Niemczykowi (67 l.), gdy ten zdobywał mistrzostwo Europy z siatkarkami.
Zamiana Matlaka na Świderka prawdopodobnie oznaczałaby powrót do reprezentacji Katarzyny Skowrońskiej-Dolaty (28 l.). W ubiegłym roku nie dostała ona powołania do kadry i na naszych łamach krytycznie wypowiedziała się o metodach treningowych Matlaka zamykając sobie drzwi do jego kadry.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
fifa91
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 1361
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jasień Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:49, 19 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Robert Kubica ma pozwolenie na opuszczenie szpitala
Robert Kubica może już wyjść ze szpitala w Pietra Ligure, gdzie przebywa od lutego po ciężkim wypadku na rajdzie samochodowym - poinformował PAP rzecznik placówki Roberto Carrozzino. Nie wiadomo jednak jeszcze, kiedy polski kierowca Formuły 1 opuści klinikę.
Carrozzino wyjaśnił, że minęła już faza bezpośredniego zagrożenia infekcjami po czterech operacjach, jakie Kubica przeszedł w następstwie wypadku na rajdzie w Ligurii. To zaś oznacza, podkreślił, że kwalifikuje się już wypisania ze szpitala.
Obecnie Kubica przechodzi w tej placówce rehabilitację i stawia pierwsze kroki. Lekarze podkreślają, że to do niego należy teraz decyzja, kiedy wyjdzie ze szpitala. W ich opinii, może to nastąpić w każdej chwili; niewykluczone, że jeszcze przed Wielkanocą.
Polski kierowca 6 lutego doznał poważnych obrażeń w wyniku wypadku na trasie rajdu samochodowego Ronde di Andora. Trafił do szpitala w bardzo ciężkim stanie, groziła mu nawet amputacja zmiażdżonej dłoni. W ciągu 10 dni przeszedł trzy skomplikowane operacje, a następnie jeszcze jedną 12 marca, która miała usprawnić funkcjonowanie łokcia. Od kilku tygodni przechodzi rehabilitację, ale dopiero w ostatnią środę zaczął stawiać pierwsze kroki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
fifa91
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 1361
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jasień Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:02, 20 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Matlak: nikt nie rezygnuje z kadry bez powodu
Szkoleniowiec reprezentacji siatkarek Jerzy Matlak jeszcze nie wysłał powołań do kadry, ale już wie, że czekają go kłopoty. Część zawodniczek chce wyleczyć kontuzje, inne planują urlopy macierzyńskie.
Matlak spokojnie i ze zrozumieniem podchodzi do absencji zawodniczek. - Jestem już po rozmowach i wiem, że nie na wszystkie będę mógł liczyć. Dziewczyny mają w planach urlopy macierzyńskie, inne, jak Joanna Kaczor czy Katarzyna Gajgał, po sezonie ligowym muszą zrobić porządek ze zdrowiem. Żadna natomiast nie odmówiła mi bez wyraźnego powodu - powiedział PAP selekcjoner.
Jak podkreślił, bez względu kłopoty kadrowe, nie zamierza jednak rezygnować z prowadzenia drużyny.
- Słyszałem, że ze względu na stan zdrowia mojej żony mam zakończyć pracę z kadrą. Nie do końca mogę zlokalizować źródła tych informacji, aczkolwiek mam pewne przypuszczenia. Nie polega to na żadnej prawdzie. Mam ważną umowę, byłem ileś razy weryfikowany i będę pracował bez względu na to, jak duże kłopoty będę miał z zawodniczkami - zapewnił.
- Nikt też z władz związku mi niczego nie sugerował w tym temacie. Czy jak przyjdzie nowy trener, to co - dziewczyny nagle wyzdrowieją, a inne zrezygnują z zajścia w ciążę? Plotki zawsze były, są i będą, ktoś ma ku temu powody, że by je rozpowiadać. Nie jestem w stanie z nimi walczyć, czy się z nich tłumaczyć - dodał.
Wiadomo, że w kadrze nie zagra Katarzyna Skowrońska-Dolata, która od ubiegłego roku jest w konflikcie z Matlakiem. Zabraknie też etatowej libero Marioli Zenik, która nieprzerwanie przez siedem lat występowała w reprezentacji i chce teraz odpocząć.
Szkoleniowiec raczej nie będzie mógł liczyć też na jedną z najlepszych siatkarek ostatnich lat - Małgorzatę Glinkę-Mogentale.
- Rozmawiałem z Gośką na temat gry w kadrze. Wszystko wskazuje na to, że nie zagra z nami na mistrzostwach Europy. Ona też jeszcze nie podjęła decyzji dotyczącej swojej przyszłości - czy dalej grać będzie w Stambule, czy może wróci do Polski. Ja natomiast nie naciskam. Przecież w ubiegłym roku jej udział w mistrzostwach świata był w pewnym momencie abstrakcją, a w końcu pojechała z nami i bardzo nam pomogła - przyznał Matlak.
Innym zmartwieniem trenera jest fakt, że kilka siatkarek, które już wcześniej były powoływane do kadry, jak na przykład Klaudia Kaczorowska, Ewelina Sieczka czy Katarzyna Konieczna, w swoich klubach są często tylko rezerwowymi.
- Niestety, po prostu przegrywają rywalizację, czy to z zagranicznymi zawodniczkami, czy bardziej doświadczonymi. Nie jest to jednak powód, by zamykać im drogę do kadry - zaznaczył Matlak.
Oficjalne powołania do reprezentacji sztab szkoleniowy wyśle prawdopodobnie pod koniec maja. Po zakończeniu rozgrywek PlusLigi kadrowiczki otrzymają ponad trzy tygodnie urlopu, a pierwsze zgrupowanie rozpocznie się 25 czerwca. Na początku lipca biało-czerwone wezmą udział turnieju Jelcyna w Moskwie. W sierpniu Polki zagrają w cyklu World Grand Prix, a jedną z najważniejszych imprez w tym roku będą mistrzostwa Europy, które rozegrane zostaną we Włoszech i Serbii (22.09-2.10). Polski zespół ma też obiecaną "dziką kartę" na udział w listopadowym Pucharze Świata w Japonii.
ź: WP
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|