Jaka to Melodia?

[Markban]

Nie Jesteś Majka aż tak farbowana!!!! Absolutnie Majko ! Termin DBB , bardziej znany w Europie ( podobno wszyscy jesteśmy nimi - erłopejczykami) pod nazwą SBM ( super bit mapping) , to "polepszenie " jakości starych nagrań , poprzez "podbicie" , remastering , poprawienie , a więc , uzyskanie takiego brzmienia , sztoby , kak gawariat francuzy , wsio paszło w pariadkie!!! To tyle , tytułem wytłumaczenia . Serdecznie pozdrawiam miasto stołeczne !!! Chciałbym jednocześnie pozdrowić wszystkich kochających muzykę DOBRĄ , bo muzyka dzieli się tylko na dobrą i złą ( Basshunter i Akcent) , z poważaniem , LEF

Post został pochwalony 0 razy

[krzmarek]

Marku, a zdradź mi - tak przy okazji niedzielnego poranka - tajemnicę, jak poznać tę dobrą muzykę i jak ją odróżnić od tej złej?

Post został pochwalony 0 razy

[Markban]

Drogi Krzmarku , to nie jest takie proste , ale ja sobie to tłumaczę w ten sposób . Dobra muzyka to jest muzyka , która mi się podoba , i tyle . A zła muzyka , to muzyka "wykrzywiająca " kręgosłup moralny i niszcząca słuch (np. rumuński Akcent , czy też polski Akcent ) Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

[Noiser]

krzmarek napisał:

Marku, a zdradź mi - tak przy okazji niedzielnego poranka - tajemnicę, jak poznać tę dobrą muzykę i jak ją odróżnić od tej złej?

Przecież Ci tłumaczyłem Krzmarku....połowa postów na forum to nasze dyskusje właśnie na ten temat.

Post został pochwalony 0 razy

[krzmarek]

MARKBAN napisał:

Drogi Krzmarku , to nie jest takie proste , ale ja sobie to tłumaczę w ten sposób . Dobra muzyka to jest muzyka , która mi się podoba , i tyle . A zła muzyka , to muzyka "wykrzywiająca " kręgosłup moralny i niszcząca słuch (np. rumuński Akcent , czy też polski Akcent ) Pozdrawiam

Qrde, a tak chciałbym się dowiedzieć. A tak w każdym przypadku będę musiał pytać Ciebie co jest dobre.
Ale co do złej muzyki masz kryteria bardziej określone, więc może rozszerzysz mi horyzonty i wytłumaczysz jaka jest zależność między np. rumuńskim Akcentem a skoliozą kręgosłupa moralnego i w jaki sposób ta zła muzyka wpływa na to skrzywienie moralne. A co do niszczącego słuch działania złej muzyki, to domniemywam, że chodzi o głośną muzykę, gdyż słyszałem, że to własnie wysoki poziom decybeli może słuch zrujnować. Czyli głośna muzyka = zła muzyka? No to mam już jakiś punkt odniesienia. (Choć niekoniecznie się z tym zgadzam.)

Post został pochwalony 0 razy

[krzmarek]

Noiser napisał:

Przecież Ci tłumaczyłem Krzmarku....połowa postów na forum to nasze dyskusje właśnie na ten temat.

Jeśli z taką precyzją jak ta "połowa" postów mi to tłumaczyłeś, to nie dziwię się że tego nie zapamiętałem. Bo ja tę tematykę zauważam głównie w naszych dawnych dyskusjach (chyba trzeba będzie do nich powrócić, bo wiele wątków zostało zawieszonych przez moje "wakacje") i Twoich postach, w których jak mantra powracają Twoje zachwyty nad Sweet Noise (których zupełnie nie podzielam), a inni na te tematy wyrażają się nader skromnie. Więc stwierdzenie, że dyskusje właśnie na ten temat zajmują połowę, ale procenta wszystkich postów, byłoby bliższe prawdy.
Ale pomijając tę "niedokładność" nie zabraniaj mi pytania innych o ich rozumienie tych tematów, tym bardziej jeśli podejmują go w sposób, który dla mnie jest niejasny.
P.S. I jeśli bym mógł, prosiłbym Cię o niepodejmowanie wątku, że niczego mi nie zabraniałeś, bo Twoje pryncypialne "Przecież Ci tłumaczyłem Krzmarku...." trudno odebrać inaczej. A jest to przecież tylko dygresja.

Post został pochwalony 0 razy

[Markban]

krzmarek napisał:

Ale co do złej muzyki masz kryteria bardziej określone, więc może rozszerzysz mi horyzonty i wytłumaczysz jaka jest zależność między np. rumuńskim Akcentem a skoliozą kręgosłupa moralnego i w jaki sposób ta zła muzyka wpływa na to skrzywienie moralne. A co do niszczącego słuch działania złej muzyki, to domniemywam, że chodzi o głośną muzykę, gdyż słyszałem, że to własnie wysoki poziom decybeli może słuch zrujnować. Czyli głośna muzyka = zła muzyka? No to mam już jakiś punkt odniesienia. (Choć niekoniecznie się z tym zgadzam.)

tu krzmarku chodzi tylko i wyłącznie o to , że słuchanie rumuńskiego Akcentu wymaga od "wyrobionego" słuchacza spożycia wielkiej ilości płynu rozweselającego , które to spożycie może doprowadzić do owego "skrzywienia" moralnego ( gdyby chcieć przesłuchać ich wszystkie piosenki).
A jeśli chodzi o psucie słuchu , to nie o decybele chodzi ( są przecie płyty epokowe , gdzie wykonawcy wręcz proszą o głośne słuchanie , głównie artyści rock'owi) a o zawartość słowno - muzyczną "takich świetnych wykonawców" , co ponownie doprowadza słuchacza do szału , wówczas "rozgrzany" uprzednio spożytym "nektarem" , wychodzi "rozpalony" po kolejne bulelki i ... "łapie " zapalenie uszu , i to miałem na myśli , tylko bardzo skrótowo , pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

[besar47]

Tak, masz rację, niektórych kawałków puszczanych w JTM na trzeźwo słuchać sie nie da. Ja mam takiego ulubieńca, co się zwie Danzel.

Post został pochwalony 0 razy

[Noiser]

krzmarek napisał:

Noiser napisał: Przecież Ci tłumaczyłem Krzmarku....połowa postów na forum to nasze dyskusje właśnie na ten temat. Jeśli z taką precyzją jak ta "połowa" postów mi to tłumaczyłeś, to nie dziwię się że tego nie zapamiętałem.

Widzisz...nie było Cię tak długo a ja już zapomniałem, że Ty wszystko odbierasz dosłownie....ale może warto zapoznać się z takim pojęciem jak hiperbola? Chociaż z drugiej strony mam nadzieję, że to co napisałeś nie było na serio....

Cytat:

P.S. I jeśli bym mógł, prosiłbym Cię o niepodejmowanie wątku, że niczego mi nie zabraniałeś, bo Twoje pryncypialne "Przecież Ci tłumaczyłem Krzmarku...." trudno odebrać inaczej. A jest to przecież tylko dygresja.

Kiedyś pisałeś jednej użytkowniczce, że nie ma ,,nawet grama poczucia humoru"....nie chciałbym napisać Ci teraz tego samego....

Reszty Twojego posta nie komentuję...nie chcesz gadać to nie.

Post został pochwalony 0 razy

[emku]

besar47 napisał:

Tak, masz rację, niektórych kawałków puszczanych w JTM na trzeźwo słuchać sie nie da. Ja mam takiego ulubieńca, co się zwie Danzel.

No to jest nas dwoje, besarku. Ale ja jego to nawet po pijaku nie jestem w stanie słuchać.

Post został pochwalony 0 razy

[wiosna]

A mnie po pijaku podobają się wszystkie, a najbardziej biesiadne (ore, ore...). Chyba nawet Danzel by mi nie przeszkadzał. A kiedy te próby chóru Marku, bo coś jakiś ostatnio jesteś mało aktywny. Czyżby przesilenie jesienno-zimowe?

Post został pochwalony 0 razy

[Markban]

wiosna napisał:

A mnie po pijaku podobają się wszystkie, a najbardziej biesiadne (ore, ore...). Chyba nawet Danzel by mi nie przeszkadzał. A kiedy te próby chóru Marku, bo coś jakiś ostatnio jesteś mało aktywny. Czyżby przesilenie jesienno-zimowe?

no właśnie , o tym kompletnie zapomniałem ! Ja jestem mniej aktywny na forum , ale musiałem pojechać do Brukseli , załatwić dotacje.... a próby , pewnie zrobimy już na miejscu , na obozie ..

Post został pochwalony 0 razy

[emku]

krzmarek napisał:

Marku, a zdradź mi - tak przy okazji niedzielnego poranka - tajemnicę, jak poznać tę dobrą muzykę i jak ją odróżnić od tej złej?

Wtrącę swoje trzy grosze i postaram się nie podlizać ani nie narazić żadnemu z panów. Większość z nas chyba jednak dzieli muzykę na taką, którą lubi i której nie lubi. Ja również nie należę do wyjątków. Ale nie znam się na tyle na muzyce, żeby oceniać, która jest dobra, a która zła, zwykle nie słucham, tej która mi nie "leży". Są ludzie i ludziska, jeden lubi ogórki, drugi ogrodnika córki.
Marek, który ma niewątpliwie ogromną wiedzę muzyczną z każdej epoki (no i jednak się podlizałam), będzie prawdopodobnie długo wspominał jeszcze te dwie słynne grupy, Basshunter i Akcent z ich "światowymi" przebojami, bo to przecież "dzięki " nim samochód przejechał mu koło nosa. Tu rozumiem jego ból. Ale żeby się podciągnąć i nie dać się zaskoczyć, to powinieneś, Marku, kupić sobie boxy (z pewnością już zostały wydane) a nie tracić pieniędzy z wygranych na płyty, których utwory już znasz na pamięć.

Post został pochwalony 0 razy

[Markban]

emku napisał:

Ale żeby się podciągnąć i nie dać się zaskoczyć, to powinieneś, Marku, kupić sobie boxy (z pewnością już zostały wydane) a nie tracić pieniędzy z wygranych na płyty, których utwory już znasz na pamięć.

Droga Majko , z całym szacunkiem przyjmuję Twoje uwagi , ale zakupione przeze mnie ostatnio płyty , to pozycje wydane w latach 1967 - 1970 i niedostępne do niedawna w Polsce , albo po raz pierwszy wydane na CD .
Ja, aby się podciągnąć , muszę "niestety" podsłuchiwać , co nowego u Akcent'u i Basshunter'a , a nawet Papa Dance , bo znów przeoczę jakiś wielki hit typu "Kylie"..., pozdrawiam i ukłony

Post został pochwalony 1 raz

[besar47]

Zaczynam Cię lubić. Nie pozwalają mi grać, wiec nie muszę słuchać "Kylie" i mogę sie skupić na mojej prawdziwej Pani MUZYCE.

Post został pochwalony 0 razy