|
|
Jaka to Melodia? quiz muzyczny
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Jagoda29
Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 18:18, 03 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Rose napisał: |
Dlatego, ze "the" i "a" nic nie oznacza pomimo że występuje w pisowni. Ja tam tego też bym się nie czepiał wcale - niech się zajmą ewidentnymi przekreceniami tytułów. Ale nie madrzę się wiecej, bo ja mam tylko FCE... Są tu bardziej wyedukowani anglisci. Pozdrawiam Jagodę!!!!!!!!!!! |
Przemku, pisząc o osobach z FCE nie chciałam nikogo urazić, jeżeli tak się poczułeś, to przepraszam. Jest to osiągnięcie, nie przeczę, wynik A lub B, napisałam tylko że to za mało żeby nauczać. I tyle.
I też pozdrawiam.
A w dyskusję o przedimkach "a" i "the" już się nie zagłębiam. Temat - morze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Rose
Dołączył: 19 Lip 2007
Posty: 897
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Maków Mazowiecki Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:38, 03 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Niepoprawny perfekcjonista do potegi n-tej! Czemu napisałeś, że co do zasady to Ty masz rację. Podkreślałem przecież, że nie pisałem tych postów po to, aby się spierać kto ma rację. Gdybyś pominął wyrazy z nawiasu to napewno nikt by Ci nie zaliczył tytułu, bo one odgrywają istotną rolę w znaczeniu tytułu w przeciwienstwie do "the" i "a". Uwierz, że są takie przypadki, kiedy ten sam utwór umieszczony jest na kilku oryginalnych płytach artysty (wydawnictwa koncertowe, greatest hits) i na jednej z nich tytuł moze zawierac "the" a na drugiej nie. Zgadzam się z żelaznymi zasadami melodii, które wypunktowałeś, tak powinno być. Ale tak nie bedzie i sam dobrze o tym wiesz. Ja tam zawsze wolę powiedzieć wiecej. Od przybytku "the" i "a" głowa nie boli.
Czyli tradycyjnie nikt nikogo nie przekonał. Walczysz o słuszne racje, ale dla mnie są to akceptowalne drobiazgi. Za to nie akceptuje innych przerazajacych uchybień w programie!!!
P.S. I ja kiedyś uwazałem się za osobę pedantycznie dokładną? Dziekuję krzmarek - dzieki Tobie wiem, że nie jest ze ną tak źle jak myślałem. Konczę już ten temat, bo inni się zanudzą czytajac te nasze wywody
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
krzmarek
Zablokowany
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 98 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:18, 03 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Rose napisał: |
Niepoprawny perfekcjonista do potegi n-tej! |
Och, żeby Twoje słowa zamieniły sie w prawdę!! Tylko dlaczego niepoprawny?
Rose napisał: |
Czemu napisałeś, że co do zasady to Ty masz rację. |
Choćby po to, żeby przeczytać Twoją akceptację:
Rose napisał: |
Walczysz o słuszne racje |
Rose napisał: |
Gdybyś pominął wyrazy z nawiasu to napewno nikt by Ci nie zaliczył tytułu, bo one odgrywają istotną rolę w znaczeniu tytułu w przeciwienstwie do "the" i "a". |
Rose, to czy jakieś wyrazy mają znaczenia czy nie, nie ma najmniejszego znaczenia - decydujące jest to czy tam są czy ich nie ma! A jeśli są, to ich pomijanie jest (co najmniej) "twórczym" bałaganiarstwem. Jeśli Tobie ono nie przeszkadza, to Twoja sprawa. Mnie przeszkadza.
A przy okazji jestem pod wrażeniem Twojej młodzieńczej pewności siebie przy arbitralnym ustalaniu co w tytule odgrywa istotną rolę, a co nie i można to amputować.
Rose napisał: |
Uwierz, że są takie przypadki, kiedy ten sam utwór umieszczony jest na kilku oryginalnych płytach artysty (wydawnictwa koncertowe, greatest hits) i na jednej z nich tytuł moze zawierac "the" a na drugiej nie. |
Nie muszę w to wierzyć, bo znam takie przypadki, ale są to wyjątki i margines. I jednym czy kilkoma wyjątkami nie można deprecjonować zasady spełniającej się w tysiącach (jeśli nie milionach) przypadków.
Rose napisał: |
Zgadzam się z żelaznymi zasadami melodii, które wypunktowałeś, tak powinno być. Ale tak nie bedzie i sam dobrze o tym wiesz. Ja tam zawsze wolę powiedzieć wiecej. Od przybytku "the" i "a" głowa nie boli. |
Czyli co do zasady się zgadzamy! A problem tkwi chyba w tym, że ja oddzielam "ideał" od rzeczywistości, a Ty go odrzucasz, bo rzeczywistość jest inna. Czyż nie jest tak?
Że nie będzie sam wiem, zresztą coś chyba o tym skrobnąłem. Sorki, kliknąłem.
Rose napisał: |
Czyli tradycyjnie nikt nikogo nie przekonał. Walczysz o słuszne racje... |
Jak to nie? Przyznanie mi, że walczę o słuszne racje jest już dużym krokiem naprzód, a nie będę ustawał w wysiłkach.
Rose napisał: |
...ale dla mnie są to akceptowalne drobiazgi. Za to nie akceptuje innych przerazajacych uchybień w programie!!! |
No to dokładnie tak jak ja! Więc jednak więcej nas łączy niż dzieli.
A że drobiazgi? Jasne! Cóż znaczą wszystkie "the" i "a" na świecie wobec wieczności!?
Z tym, że mądrzy ludzie powiadają, że diabeł tkwi w szczegółach.
Rose napisał: |
P.S. I ja kiedyś uwazałem się za osobę pedantycznie dokładną? Dziekuję krzmarek - dzieki Tobie wiem, że nie jest ze ną tak źle jak myślałem. Konczę już ten temat, bo inni się zanudzą czytajac te nasze wywody |
Pominę tę młodzieńczą zgryźliwość , a co do zanudzania, to mamy zarówno wolność słowa jak i wolność czytania, więc jeśli ktoś coś czyta, to na własne ryzyko i niech nikogo za to nie wini!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Rose
Dołączył: 19 Lip 2007
Posty: 897
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Maków Mazowiecki Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:59, 03 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Wiedziałem, że ostatnie zdanie bedzie nalezało do Ciebie. Już trochę Cię poznałem kolego (: . W zwiazku z tym pozwalam Ci postawić kropkę i dziękuję za jakże wyczerpujacą i pełną argumentów dyskusje w tonie jaki lubię.
P.S. Nie uwierzysz, ale też chciałem Ci zacytować to powiedzenie z diabełkiem...
a więc łączy nas więcej niż przypuszczamy... Pełen respect krzmarek!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
krzmarek
Zablokowany
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 98 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:46, 03 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Rose napisał: |
Wiedziałem, że ostatnie zdanie bedzie nalezało do Ciebie. Już trochę Cię poznałem kolego (: . W zwiazku z tym pozwalam Ci postawić kropkę i dziękuję za jakże wyczerpujacą i pełną argumentów dyskusje w tonie jaki lubię.
P.S. Nie uwierzysz, ale też chciałem Ci zacytować to powiedzenie z diabełkiem...
a więc łączy nas więcej niż przypuszczamy... Pełen respect krzmarek!!! |
No, nie wiem. Bo jeśli ostatnie zdanie nie należy do mnie, to znaczy, że straciłem siły albo zasnąłem.
P.S. Wierzę, wierzę! Jestem naiwny jak dziecko, więc wierzę w dobrą wolę rozmówcy (dopóki mnie nie zawiedzie ).
Full respect - jakby napisał janosik.
Do poklikania w innych tematach!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Emilka
Zablokowany
Dołączył: 09 Cze 2007
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Mazowieckie
|
Wysłany: Czw 9:51, 04 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Wyjaśnienie:
Kto się uczył języka wie, że:
- THE pisze się, gdy ma się na myśli coś KONKRETNEGO
- A pisze się, gdy NIE MA się na myśli coś konkretnego
W przetłumaczeniu na polski, te słowa znikają, tj. "The lady in red" znaczy - "kobieta w czerwonym". (Jakby się ktoś uparł to może powiedzieć "Ta kobieta w czerwonym", bo tu chodzi o KONKRETNĄ kobietę.)
Janowski często uznaje przetłumaczone tytuły na polski, więc jakby ktoś powiedział "kobieta w czerwonym" to by mógł jemu uznać? Wszak to jest PRAWIDŁOWO przetłumaczone.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
krzmarek
Zablokowany
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 98 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:22, 04 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Emilka, rzuciałaś mnie na kolana swoją znajomością angielskiego, którą można porównać jedynie z Twoimi: znajomością muzyki i języka polskiego oraz kulturą wypowiedzi.
Myślę, że bez Twojego postu nie rozwiązalibyśmy problemu przedimków.
Ale czy na pewno pisałaś to TY? A gdzie chamstwo, obelgi, błoto, brak logiki i uprzedzenia?! Domagam się wyjaśnień!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Emilka
Zablokowany
Dołączył: 09 Cze 2007
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Mazowieckie
|
Wysłany: Czw 15:26, 04 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
KRZMAREK TY SKUR... ZAPIEP... KRE...
ZNAJOMOŚĆ TWOJA MUZYKI JEST TAKA JEST PREMIERA O SEKSIE...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
emku
Królowa
Dołączył: 11 Lip 2007
Posty: 19276
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 252 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:39, 04 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Emilka napisał: |
KRZMAREK TY SKUR... ZAPIEP... KRE...
ZNAJOMOŚĆ TWOJA MUZYKI JEST TAKA JEST PREMIERA O SEKSIE... |
krzmarek - no i doigrałeś sie.
a czy mogłabyś, przemiła, Emilko rozwinąć drugie zdanie, bo wszyscy zastygnęliśmy w oczekiwaniu...no no smiało!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Emilka
Zablokowany
Dołączył: 09 Cze 2007
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Mazowieckie
|
Wysłany: Czw 15:45, 04 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Nie wiesz? Premier nie zna się na seksie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
krzmarek
Zablokowany
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 98 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:22, 04 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
emku napisał: |
krzmarek - no i doigrałeś sie. |
Oj, doigrałem! Leżę teraz na podłodze i dogorywam.
Ale tym, którzy nie znają języka emilkowego chciałbym przetłumaczyć zwrot "KRZMAREK TY SKUR... ZAPIEP... KRE..." na język ludzki: krzmarek, zapędziłęś mnie w kozi róg, nie mam żadnych argumentów. Chylę przed Tobą czoła!
Choć wątpię, żeby to tłumaczenie powstrzymało naszego administratora przed obdarowaniem Emilki kolejnym ostrzeżeniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Emilka
Zablokowany
Dołączył: 09 Cze 2007
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Mazowieckie
|
Wysłany: Czw 16:35, 04 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Ty pier... zas... chylić się może nad tobą Twój pies...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
krzmarek
Zablokowany
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 98 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:41, 04 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Emilka napisał: |
Ty pier... zas... chylić się może nad tobą Twój pies... |
Sorry, ale względu na swój podeszły wiek i kłopoty z kręgosłupem , do takiego poziomu nie jestem w stanie się zniżyć, nawet gdybym chciał. Sorry Emilka, takie wykwity to już beze mnie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
mrówka
Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 3415
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląsk Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:31, 04 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Emilka napisał: |
Nie wiesz? Premier nie zna się na seksie... |
emilko,
za tę wypowiedź jutro o 6 rano bądź gotowa do spotkania z CBA albo ABW
nasz premier zna się na wszystkim !!!!!!!!!!!!!
emku napisał: |
Emilka napisał: |
KRZMAREK TY SKUR... ZAPIEP... KRE..... . |
krzmarek - no i doigrałeś sie.
a czy mogłabyś, przemiła, Emilko rozwinąć drugie zdanie, bo wszyscy zastygnęliśmy w oczekiwaniu...no no smiało! |
a ja jestem ciekawa pierwszego zdania - bo dziewczynie żyłka pęknie jak nie dokończy
co - jak widać po kolejnych wypowiedziach- zbliża się w szybkim tempie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
emku
Królowa
Dołączył: 11 Lip 2007
Posty: 19276
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 252 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:57, 31 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Sama własnoręcznie otworzyłam ten odcinek, więc chcę coś jeszcze dodać, bo temat o który zaczepiłam na poczatku zszedł na inne tory i na innych członków byłego rządu.
A chodzi znów o to nieszczęsne "love" śpiewane "lof".
Nie chwaląc się, odebrałam całkiem niezłe wykształcenie językowe, najpierw w całej szkole podstawowej, potem w liceum z panią pół-Angielką, a potem w Studium Stenotypii i Języków Obcych z Panią Anną Zawadzką (siostrą Tadeusza Zawadzkiego ps. "Zośka"), znaną anglistką. Pani Anna była bardzo wymagajacą ale i świetną nauczycielką, trochę surową, ale to bardziej nas jeszcze dopingowało do nauki. U niej nie przeszłoby takie "lof", ani żadne pomijanie "a" czy "the".
Słuch miała fantastyczny. Bardzo wiele jej zawdzięczam, chociaż lekcje z nią to były dygotki, spocone czoło i dłonie, i suchość w gardle.
Dzięki niej i swojej pracowitości zdałam egzamin państwowy z angielskiego przed wysoką komisją w ówczesnym Ministerstwie Handlu Zagranicznego na bardzo dobrą czwórkę.
Z czasem oczywiście nie dość często uzywany język zanika, ale zawsze gdy mam watpliwości jak się coś wymawia sięgam do słownika angielsko-polskiego.
Wczorajsze spory z moim najdroższym kzrmarkiem (czytaj berzydal) znów kazały mi sięgnąć do tych słowników.
Mam ich kilka, ale najwazniejsze z nich to słownik Kościuszko Foundation 1940-45 uzupełniany kilkakrotnie i Wielki slownik Jana Stanisławskiego.
Przy każdym angielskim słowie jest wymowa danego wyrazu.
Przy słowach:
come
nut
done
begun
glove
above
dove
blood
bluff
luck
love
none
fuck
samogłoskę wymawia się jak krótkie a - napisany jest znaczek odwróconego v.
Czy taką wiedzę słownikową można podważyć?
W języku polskim również są pewne zasady, które w ostatnich czasach zaczynają być bardzo lekceważone, bo w radiu i w telewizji wszyscy nagminnie zapominają o takich literkach jak ą i ę na końcu wyrazu, a zastępują je om, em i jak im pasuje.
To czy my też tak mamy zacząć mówić, chociaż inaczej nas uczono?
Jak w skeczu Tyma - o Jasiu - "siłom i godnościom osobistom"?
To tyle ode mnie, żeby zamknąć temat.
Krzmarku, nie musisz odpowiadać, naprawdę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|