|
|
Jaka to Melodia? quiz muzyczny
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
emku
Królowa
Dołączył: 11 Lip 2007
Posty: 19276
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 252 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:56, 01 Paź 2007 Temat postu: odcinek 26.09. |
|
|
Karolcia ork napisał: |
emku nie takie mlode jestesmy:) od wczoraj mam okrągle 20:D |
Karolciu, dziewczynko, tak mi przykro że sie starzejesz, ja juz nie pamiętam kiedy miałam 20 lat i czy w ogóle kiedykolwiek miałam.
wszystkiego dobrego!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Karolcia ork
Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 1582
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:23, 01 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
hehehe no zdaje sobie sprawe ze 20 to niewiele;D i jakos nie bardzo sie przejmuje procesem starzenia;] dzieki wielkie za zyczenia:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
emku
Królowa
Dołączył: 11 Lip 2007
Posty: 19276
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 252 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:57, 01 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
[quote="Jagoda29"]
Karolcia ork napisał: |
Jeżeli tak uczą, to uczą źle. Ale nic dziwnego bo do podstawówki często trafiają osoby po certyfikatach, a FCE to jednak za mało żeby uczyć, uwierzcie mi. A potem nic dziwnego że jak dzieciak staje się młodzieżą i idzie do szkoły średniej to taki ktoś jak ja musi stawać na głowie żeby wyplenić złe nawyki.
Emku: Love, dove ,glove - któtkie /a/ tak jak pisałaś i nie inaczej się teraz uczy. Oczywiście dopuszcza się coś pomiędzy /a/ a /o/, ale mnie /o/ razi i zawsze poprawiam jeżeli chodzi o /v/ na końcu to też masz rację, ale tak się wymawia słowa w izolacji, jeżeli natomiast występuja w konteście to podlegają różnym prawom językowym, trzeba też dodać że nie wymawia się słów w zdaniu każdego z osobna i że niektóre słowa mają formy mocne i słabe. W sekwencji "love for you", wymowa /lafeju/ ((oczywiscie 'a' powinno być daszkiem, a 'e' odwrócone ))jest bardziej poprawna niż /lav fo:r ju:/. Jeżeli chodzi o /v/ to będzie wymówione jak /f/ ponieważ następna głoska jaka po niej występuje, /f/, jest bezdźwięczna, więc /v/ też się ubezdźwięczni. Ale wymowa /lOfoju/ też mi się baaaardzo nie podoba, więc zgadzam się z Tobą
A : |
pięknie to opisałaś Jagodo i bardzo ci dziękuję, ja zawsze będę miała w uszach hasło "MEJK LAV NOT ŁOR" - znający język i ciut starsi wiedzą o co chodzi.
Jeszcze żeby Anetka to przeczytała, albo wsłuchała się jak śpiewa Roberta Flack.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Clintoon
Dołączył: 28 Wrz 2007
Posty: 5366
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 77 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto Poznań Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:22, 01 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Karolciu Wszystkiego dobrego od 20-latka + 3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
krzmarek
Zablokowany
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 98 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:34, 01 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Emilka napisał: |
Co do uwag krzmarka, to z "Tonight I celebrate my love" się zgadzam, ale z "Lady in red" już nie...
Gdy w tytule jako PIERWSZE słowo stoi "the" lub "a" nie trzeba tego wymawiać, żeby był poprawny tytuł, co innego w rozmowie codziennej, ale to już inna historia... |
A kto tak powiedział, że sobie można wyrzucać z tytułu to i owo i będzie OK? I "the", i "a" są wyrazami, a na dodatek, skoro artysta sobie wymyślił, że lady in red ma być THE, a np. woman ma być in love (w przeboju Barbry Streisand), to jedyna poprawną formą jest z jednej strony "The Lady In Red", a z drugiej "Woman In Love". Skoro aktualna zasada przewiduje, że w odpowiedzi mają być podane WSZYSTKIE WYRAZY z tytułu, to "Lady In Red" nie spełnia tego warunku. I uznawanie "Lady In Red" nie znaczy, że jest to forma poprawna, tylko, że JTM? uporczywie powiela ten sam błąd (nie jedyny, zresztą).
A przy okazji walki o podniesienie poziomu merytorycznego JTM?, to postulowałbym zmianę tej zasady i uznawanie tylko dokładnego brzmienia tytułu. Ale zdaję sobie sprawę, że przy aktualnym poziomie konsultantów, wprowadzenie tego w życie spowodowałoby jeszcze większe zamieszanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Emilka
Zablokowany
Dołączył: 09 Cze 2007
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Mazowieckie
|
Wysłany: Wto 8:41, 02 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Nie zauważyłeś chyba, że Janowski zawsze odpuszcza "the" i "a".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Rose
Dołączył: 19 Lip 2007
Posty: 897
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Maków Mazowiecki Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:58, 02 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Dlatego, ze "the" i "a" nic nie oznacza pomimo że występuje w pisowni. Ja tam tego też bym się nie czepiał wcale - niech się zajmą ewidentnymi przekreceniami tytułów. Ale nie madrzę się wiecej, bo ja mam tylko FCE... Są tu bardziej wyedukowani anglisci. Pozdrawiam Jagodę!!!!!!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Wojtek
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 2058
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Wto 19:09, 02 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
BTW - a ja pozdrawiam Olgę !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Rose
Dołączył: 19 Lip 2007
Posty: 897
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Maków Mazowiecki Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:20, 02 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Wojtku co znaczy BTW, bo chyba nie jestem dość bystry by skojarzyć?
Olgę też pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
krzmarek
Zablokowany
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 98 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:38, 02 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Rose napisał: |
Dlatego, ze "the" i "a" nic nie oznacza pomimo że występuje w pisowni. Ja tam tego też bym się nie czepiał wcale - niech się zajmą ewidentnymi przekreceniami tytułów. Ale nie madrzę się wiecej, bo ja mam tylko FCE... Są tu bardziej wyedukowani anglisci. Pozdrawiam Jagodę!!!!!!!!!!! |
Rose, i tu się mylisz! Znaczą i to wiele. To, że z reguły się ich nie tłumaczy na polski, nie znaczy, że Anglicy nie czują różnicy między jednym i drugim i nie widzą koniecznośći wstawiania tych nic nieznaczących wyrazów do niemal każdego zdania. Sądzisz, że gdyby im to nie było potrzebne, to by dotrwało do naszych czasów i wspólczesnej angielszczyzny? Anglicy są zbyt praktyczni na to, żeby niepotrzebnie zaśmiecać sobie ich własny język. A jak oni używają tych wyrazów, to my to respektujmy.
Ale to tylko dygresja, bo nawet, gdyby przyjąć Twoją opcję, że "the" i "a" nic nie znaczy , to i tak najważniejsze jest to, że skoro artysta nazwał swoje dzieło "THE Lady In Red", to powinniśmy to uszanować!!
Choćby tak jak nikt nie kwestionował niegdysiejszych wyczynów np. zespołu Slade, który nieortograficznie pisał tytuły swoich piosenek, a nikomu nie przyszło do głowy, żeby je uszlachetniać czy wyrzucać z nich cokolwiek.
A co do "ewidentnych przekręceń tytułów" (choć dla mnie to też jest ewidentne) to się nie różnimy, choć dla mnie jedno nie wyklucza drugiego. Warto byłoby się wziąć i za jedno, i za drugie. Bo traci na nich i reputacja, i "misyjność" Naszego Ukochanego Teleturnieju (NUT).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
krzmarek
Zablokowany
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 98 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:47, 02 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Emilka napisał: |
Nie zauważyłeś chyba, że Janowski zawsze odpuszcza "the" i "a". |
Nie zawsze! Choć masz rację, że z reguły to robi, ale tylko na początku tytułu. Ale skoro "tak" i "a" "nic nie znaczą", dlaczego nie wyrzuca się ich ze środka tytułu?!?
No, a poza tym Robercik nie jest, mimo całej sympatii dla niego, ekspertem od angielskiego , mówiąc delikatnie.
Więc nawet gdyby zawsze to robił, nie oznacza, że robi dobrze. Bo - jak tu ktoś już pisał - najważniejsza jest uczciwość, a nie jest przecież uczciwe zmienianie czegoś, do czego nie ma się prawa!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Rose
Dołączył: 19 Lip 2007
Posty: 897
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Maków Mazowiecki Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:15, 02 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Krzmarku! Ja właśnie miałem na myśli "the" i "a" na początku tytułu. Uwierz mi doskonale rozumiem potrzebę zastosowania tych czastek w zdaniu i masz rację, że anglicy nie mogą się ich pozbyć. Chodziło mi przede wszystkim o to że samodzielnie napisane "the" i "a" nic nie oznacza. Nie mozna wymagać az takich detali od organizatorów skoro nie potrafią dopilnować wiekszych uchybień. Taki był dokładny sens mojej wypowiedzi, dlatego musiałem ją rozszerzyć. Nie bądź takim perfekcjonistą, szkoda starań. Ten teleturniej nigdy nie bedzie tak idealny jak Twoje wyobrażenia, bo przestałby być programem w takim stopniu rozrywkowym. Pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
krzmarek
Zablokowany
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 98 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:28, 02 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Rose napisał: |
Krzmarku! Ja właśnie miałem na myśli "the" i "a" na początku tytułu. Uwierz mi doskonale rozumiem potrzebę zastosowania tych czastek w zdaniu i masz rację, że anglicy nie mogą się ich pozbyć. Chodziło mi przede wszystkim o to że samodzielnie napisane "the" i "a" nic nie oznacza. Nie mozna wymagać az takich detali od organizatorów skoro nie potrafią dopilnować wiekszych uchybień. Taki był dokładny sens mojej wypowiedzi, dlatego musiałem ją rozszerzyć. Nie bądź takim perfekcjonistą, szkoda starań. Ten teleturniej nigdy nie bedzie tak idealny jak Twoje wyobrażenia, bo przestałby być programem w takim stopniu rozrywkowym. Pozdrawiam! |
I dalej się nie zgadzamy.
Zacznę od dygresji: nawet samodzielne coś jednak oznaczają.
A co do meritum: uważam, że wymagać się powinno, bo stosowanie takich "obejść" tylko psuje sprawę. Tak jak zasada, że można powiedzieć więcej, aby tylko wypowiedzieć wszystkie wyrazy w tytule (nawet jeśli "nic nie znaczą" ), wprowadza przede wszystkim bałagan, nie mówiąc o tym, że faworyzuje tych, którzy wiedzą coś tam, nie do końca itp., czyli - nie obrażając nikogo - niedouczonych. Nie byłoby wtedy pola do co najmniej połowy wątpliwości (niech żyją eufemizmy!! ), o których setki postów napisali (a ilu jeszcze nia napisali) forumowicze! Więc ja jednak będę się upierał co do dążenia do "doskonałości", a jeszcze bardziej wymagania od organizatorów wyeliminowania bałaganu. Bo jestem zdania, że jeżeli już traci się życie na robienie czegoś, to trzeba to robić jak najlepiej.
I choć jestem naiwny, to nie mam wątpliwości, że moje postulaty nie zostaną wprowadzone w życie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Rose
Dołączył: 19 Lip 2007
Posty: 897
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Maków Mazowiecki Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:55, 02 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Nie zostaną wprowadzone dla mnie z wiadomych powodów. Masz rację nie zgadzamy się i niech ten temat pozostanie jednym z tych który nas różni. W tej kwestii zaden Twój argument mnie nie przekona. Przełłumacz mi "the" albo "a" proszę. Jeśli chcesz to upieraj się dalej niepoprawny, wrecz pedantyczny perfekcjonisto (nie obraź się tym okresleniem). Już piszę czemu mnie nie przekonasz. Skoro kazde "the" i "a" mozna zastosować bądż nie i zalezy to od woli artysty to ciekaw jestem czy Ty znałeś wolę kazdego z nich i jakbyś sobie poradził z wszystkimi mozliwymi utworami (które znasz) zawierajacymi te cząstki bądź nie w tytule, a zwłaszcza na początku tytułu. Ja bym sie wyłożył na 1000% jak Ty nie to chyba wyznaczyłbyś rekord swiata w tej dziedzinie. Nie zyczyłbym Ci Broń Boże zeby kiedyś ktoś właśnie przez takie właśnie "the" bądź "a" nie zaliczył Ci finału. Ale Ty przecież wiesz co one oznaczają i nigdy nie popełniłbyś takiej gafy (; Przestrzeganie tej reguły w melodii w kazdym calu jest dla mnie utopią. Nie wyobrazam sobie tego i nie jestem w stanie wyobrazić. Koniec i kropka. Szacuneczek i nie wracajmy już do tej kwestii.
P.S. Nie napisałem tego, aby ktokolwiek z forumowiczów miał brać moją stronę bądź krzmarka. Napisałem to po to, aby wyjasnić dlaczego dla mnie tytuł np. Lady in red byłby prawidłowy. Zresztą do tej pory myślałem, że taki właśnie tytuł ma ta piosenka. Ale ja jestem strasznie niedouczony i w ogóle nie znam się na muzyce (;
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
krzmarek
Zablokowany
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 98 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 0:27, 03 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Rose napisał: |
W tej kwestii zaden Twój argument mnie nie przekona. Przełłumacz mi "the" albo "a" proszę. Jeśli chcesz to upieraj się dalej niepoprawny, wrecz pedantyczny perfekcjonisto (nie obraź się tym okresleniem). |
Skoro argumenty "lingwistyczne" Cię nie przekonują (rezygnuję z podawania przykładów, skoro zapowiedziałeś, że "żaden mój argument" Cię nie przekona, a przykłady są!), spróbuję z innej mańki:
- czy "the" i "a" są wyrazami? - są!
- czy artysta umieścił je w tytule? - umieścił!
- czy w odpowiedzi trzeba podać WSZYSTKIE WYRAZY z tytułu? - trzeba!
no to TRZEBA podać i "the", i "a" niezależnie czy PO POLSKU coś znaczą czy nie! (Po polsku nie muszą nic oznaczać, boć to ANGIELSKI tytuł!!)
Jeśli to Cię nie przekonuje, to trudno! Jesteś nie do ruszenia.
Rose napisał: |
(...)ciekaw jestem czy Ty znałeś wolę kazdego z nich i jakbyś sobie poradził z wszystkimi mozliwymi utworami (które znasz) zawierajacymi te cząstki bądź nie w tytule, a zwłaszcza na początku tytułu. Ja bym sie wyłożył na 1000% jak Ty nie to chyba wyznaczyłbyś rekord swiata w tej dziedzinie. Nie zyczyłbym Ci Broń Boże zeby kiedyś ktoś właśnie przez takie właśnie "the" bądź "a" nie zaliczył Ci finału. Ale Ty przecież wiesz co one oznaczają i nigdy nie popełniłbyś takiej gafy (; |
Wolę artysty poznaję czytając tytuł umieszczony na płycie (najlepiej oryginalnej) i jeśli pamiętam tytuł, to z każdym "the" i "a", które w nim występują (podobnie jak "I", "do", "no" i innymi wyrazami, niezależnie od ich znaczenia, funkcji i długości i od tego czy na początku, w środku czy na końcu). A jeżeli zdarza mi się o nich zapomnieć to popełniam tak sam błąd jak gdybym pominął np. "misunderstanding". A pomyłki zdarzają się każdemu. Ja też bym sobie tego nie życzył, ale gdyby mi nie uznali, to miałbym pretensje do siebie.
Rose napisał: |
Przestrzeganie tej reguły w melodii w kazdym calu jest dla mnie utopią. Nie wyobrazam sobie tego i nie jestem w stanie wyobrazić. |
Nie ulega wątpliwości, że jest to dodatkowe utrudnienie dla startujących, ale kto powiedział, że miało być łatwo , a poza tym nie martw się, Rose, wprowadzenie "the" i "a" do tytułów w JTM? jest tak samo mało prawdopodobne jak uznawanie tylko dokładnego brzmienia tytułów.
Tak samo niewątpliwe jest dla mnie, że - co do zasady - racja jest po mojej stronie.
Rose napisał: |
Zresztą do tej pory myślałem, że taki właśnie tytuł ma ta piosenka. |
Myliłeś się w tej kwestii, bo pewnie nie miałeś tej płyty w rękach, a JTM? z konsekwencją godną lepszej sprawy upowszechnia ten niepełny tytuł. A przecież "misją" JTM? jest rozszerzać wiedzę widzów, a nie ją przekłamywać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|