|
|
Jaka to Melodia? quiz muzyczny
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Waga
Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 2409
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: pow.Poznań
|
Wysłany: Pon 12:38, 18 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
MARKBAN napisał: |
Nie wiem dlaczego , ale tak mi się jakoś skojarzyło z "Kayleigh" , Budka Suflera "Miejsce na miłość" , rok 2002 (tekst - Andrzej Mogielnicki).
Tyle w nas walk i burz
Tyle w nas klęsk i gróźb
Krzyku i gniewu
Tyle jest w nas
Tyle w nas mętnych spraw
Tyle w nas czystych barw
Zgiełku i śpiewu
Tyle jest w nas...
Niebo, piekło
Zachwyt wściekłość
Stałość, zmienność
Kłótnie i zgoda... |
Ja chyba wiem, dlaczego... tak mniej więcej wygląda (przynajmniej chwilami) Nasze Forum... chyba już to wszystko na Forum było... ..........
Ale z drugiej strony bardzo często tak właśnie wygląda codzienne życie....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
emku
Królowa
Dołączył: 11 Lip 2007
Posty: 19276
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 252 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 9:35, 19 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Mesajah - Każdego dnia
Każdego dnia, dziękuję Bogu za to, że Cię mam,
Za to, że jesteś przy mnie bym nigdy nie czuł się sam,
Każdego dnia, nadajesz memu życiu nowy sens,
Z Tobą mogę iść po jego kres.
I.
Bo bez Ciebie życie traci sens jakikolwiek,
Bez Ciebie nie mogę nawet w nocy zmrużyć powiek.
Każdy dzień i każdą noc chcę być tylko przy Tobie,
Jesteś dla mnie najpiękniejszą, najwspanialszą z kobiet.
Więc kochaj mnie nie tylko dla przyjemności,
Z Tobą chcę być już do końca, aż po sam grób.
Ja Tobie oddaję się w całości i zrobię dla Ciebie ile tylko będę mógł.
Ref. x2
Każdego dnia, dziękuję Bogu za to, że Cię mam,
Za to, że jesteś przy mnie bym nigdy nie czuł się sam,
Każdego dnia, nadajesz memu życiu nowy sens,
Z Tobą mogę iść po jego kres.
II.
Bo chcę być częścią Ciebie, jak Ty jesteś częścią mnie,
Chcę Tobie poświęcić me życie, tylko z Tobą dzielić się.
Ja jestem tylko Twój i tylko do Ciebie należę, już na zawsze będę kochał Cię.
Twoje gorące ciało mnie rozpala, że aż płonę,
Ja uwielbiam kiedy nasze ciała są złączone,
Uwielbiam kiedy cały w Twoich objęciach tonę,
Bo wiem, że trzymam w moich ramionach mą przyszłą żonę.
Ref. x2
Każdego dnia, dziękuję Bogu za to, że Cię mam,
Za to, że jesteś przy mnie bym nigdy nie czuł się sam,
Każdego dnia, nadajesz memu życiu nowy sens,
Z Tobą mogę iść po jego kres.
III.
I kocham Twój delikatny dotyk jak aksamit,
Kocham, gdy oddajesz mi w całości się nocami,
Kocham kiedy obsypujesz mnie pocałunkami,
Nie do opisania jest uczucie między nami.
Bo moja miłość do Ciebie nie zna granic,
Nigdy Cię nie oddam na Świecie nikomu za nic. (joł!)
Ja słucham Twoich rad, dla Ciebie staram pozbyć się wad,
Bo wokół Ciebie kręci się cały mój Świat.
Ref. x4
Każdego dnia, dziękuję Bogu za to, że Cię mam,
Za to, że jesteś przy mnie bym nigdy nie czuł się sam,
Każdego dnia, nadajesz memu życiu nowy sens,
Z Tobą mogę iść po jego kres.
Ostatnio łazi to za mną, piosenka w rytmie reggae.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Markban
Zablokowany
Dołączył: 17 Paź 2007
Posty: 10713
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Świdnik Płeć:
|
Wysłany: Wto 9:39, 19 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Waga napisał: |
Ja chyba wiem, dlaczego... tak mniej więcej wygląda (przynajmniej chwilami) Nasze Forum... :! Ale z drugiej strony bardzo często tak właśnie wygląda codzienne życie.... |
Tak jest w istocie ! I tekst ten nie przypadkowo umieściłem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Noiser
Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 2732
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 61 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: my home is where I sleep
|
Wysłany: Wto 20:56, 19 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Tekst do utworu ,,Patrz", moim zdaniem najlepszego utworu na płycie ,,Czas Ludzi Cienia". Jest to tekst nietypowy....zazwyczaj nie pisze się tekstów w takiej formie....ale to jest muzyka niezależna i tu nie obowiązują żadne trendy i kanony. Żaden inny tekst nie przemówił do mnie bardziej niż ten właśnie....:
Sweet Noise ,,Patrz
Jak kontrolować to co do mnie dociera , wbija się we mnie, zmienia mnie, zostawia trwały ślad?
Jak trzymać z daleka od siebie to wszystko co wykręca moje życie i myśli. Czuję się bezbronny, jak otwarta rana narażony na infekcje i zatrucia. Osaczają mnie hasła, informacje, prawdy, zasady i świętości i tak boleśnie czuję, że odstaję, że nie pasuję.
To wszystko wiem tylko ja. Na zewnątrz, wciąż ten sam wpasowuję się, doganiam, zmieniam całego siebie, jestem zesztywniały ze strachu. Czuję, że pierwsze uderzenie, które nadejdzie rozbije mnie na części jak porcelanowy dzban i żadna siła mnie nie pozbiera. Przyklejony uśmiech, nienaturalny krok, fałszywe gesty - oni cały czas mnie obserwują, oceniają i jednym słowem mogą zrobić ze mną wszystko.
Bezsilność pojawia się najczęściej. Wiem, że mnie okradają, wysysają moje soki, wykorzystują.
Mała część chorego systemu - wymienialna w każdej chwili do zastąpienia przez nowy model. Posłuszny, oddany, przekupny i służalczy.
Chcę wyrzucić z siebie to wszystko. Wszystko co wiem. Miliony niepotrzebnych pojęć i połączeń, słowa, które określiły i na zawsze ułożyły. Zablokowały myśli na wiele długich lat.
Mój bunt jest świadomy i bolesny. Czuję go całym sobą, rozdziera mnie na części - to stan wojny i chaosu. To tworzenie siebie od nowa, ucieczka i powrót, nienawiść i miłość.
Kim jestem? Tak często czuję się nikim i wszystkim jednocześnie. Niewolnik w wirtualnych kajdanach - nie widzę ich, ale czuję. Zrywam, aby zaraz dać sobie zapiąć nowe. Dlaczego tak często źle o sobie myślę, gardzę sobą i wstydzę się siebie. Wiecznie porównuję, analizuję, rozgryzam - pierdolone szaleństwo, kto to stworzył?
Kim są Ci, których nie widzę, Ci których oddech czuję na plecach. Szybko, szybciej - nie obracaj się, biegnij, patrz przed siebie, nie pytaj. Czerń, biel, czerwień, tysiące kolorów, imion i nazw.
Czuję się wolny do momentu kiedy linia mojego życia natrafia na zimny mur wtedy plączą się i ze strachu chowam się w sobie na wiele długich dni i nocy. Są ciągle takie miejsca, które znam tylko ja.
Jestem naiwny, prosty, infantylny i pierdolę to, że tak nie wypada, że to nie na miejscu. Szukam naturalnego stanu. Wolność, chaos, niewiedza i pustka i tylko nie patrz na mnie nigdy więcej w ten sposób.
Jestem czymś co było, co jest i co będzie. Jestem jedyną rzeczą stała. To czego chwytam się w chwilach ostatnich jest głęboko we mnie. Nigdy tego nie poznasz, nie dotkniesz, nie ujarzmisz. To jest druga strona - niewielu tam przechodzi.
Przyparci do muru jesteśmy niebezpieczni. Totalne szaleństwo i destrukcja. Niekontrolowany wybuch, który rozrywa wszystko dookoła - niszczy każdy element systemu -nic nie buduje, nie tworzy. Jest jak wzburzona rzeka, której nikt nie zatrzyma, przepełniona upokorzeniem, wstydem i goryczą wyrywa się ze starego koryta.
Widziałem jak zalali ulice i drogi, wszyscy płynęli w tym samym kierunku. Wszyscy chcieli jednego, uwolnić się od tego, który zabił ich matki, ojców, siostry i braci, spalił ich ziemię, napluł na groby. Byli gotowi na wszystko. Krew, ogień i kamienie.
Dzieci, kobiety, mężczyźni. Oszukani i doprowadzeni do ostateczności są razem. Przez krótką chwilę byłem z nimi, zaciskałem pięści, krzyczałem.
Dzisiaj patrzę z daleka, wiem, że na gruzach tego co zniszczyli wyrośnie nowa bestia i tylko kwestią czasu jest to kiedy zacznie wysysać z nich soki, całe piękno i energię.
A tu link do utworu :
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Waga
Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 2409
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: pow.Poznań
|
Wysłany: Wto 21:12, 19 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Noiser napisał: |
Tekst do utworu ,,Patrz", moim zdaniem najlepszego utworu na płycie ,,Czas Ludzi Cienia". Jest to tekst nietypowy....zazwyczaj nie pisze się tekstów w takiej formie....ale to jest muzyka niezależna i tu nie obowiązują żadne trendy i kanony. Żaden inny tekst nie przemówił do mnie bardziej niż ten właśnie....: |
Faktycznie, tekst nie tylko nietypowy, ale wręcz niesamowity...taki prawdziwy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Aneczka
Dołączył: 03 Gru 2006
Posty: 535
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 17:45, 25 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Zawsze kiedy słucham tego utworu przechodzą mnie ciarki. Dla mnie ten tekst jest piękny
"Ten, którego kocham"
Ty może nawet o tym nie wiesz,
gdy przy mnie śpisz,
gdy mnie całujesz,
że moje sny sa pełne ciebie
i w sobie moje serce czujesz.
Dotykam snu a moje ręcę,
pragną dotykać twojej twarzy,
niewiem czy umiem być kimś więcej,
niż tylko cieniem twoich marzeń.
Być może ten którego kocham,
jest moich marzeń wiernym cieniem,
i jeśli o mnie śni po nocach,
jest moim życiem i spełnieniem.
Być może ta ,ta którą kocham,
jest moich marzeń wiernym cieniem,
i jeśli o mnie śni po nocach,
jest moim życiem i spełnieniem.
Wiem że juz łatwo się nie zmienię,
i że nie jestem ideałem.
Więc sprowadź nasze sny na ziemię,
by się marzenia stały ciałem.
Żyjemy ciągle obok siebie,
w swoje marzenia zapatrzeni,
Więc zanim się spotkamy w niebie,
bądzmy ze soba tu na ziemi.
Być może ten którego kocham
jest moich marzeń wiernym cieniem
i jeśli o mnie śni po nocach
jest moim życiem i spełnieniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Noiser
Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 2732
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 61 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: my home is where I sleep
|
Wysłany: Pon 15:51, 01 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Ostatnio inspiracjii szukam w hip hopie....chciałem zaprezentować Wam tekst utworu ,,Przyjaciel" VNMa.
VNM jest jednym z ,,młodych wilków" hip hopowego podziemia....Ponieważ nie udało mi się znaleźdź tekstu do tego kawałka w internecie, postanowiłem samemu go spisać ze słuchu :
VNM ,,Przyjaciel"
Miał 18 lat był wysoki, miał włosy niedługie,
W liceum do nauki miał głowę,
Grał w nogę,
W sportowym klubie,
Miał dziewczynę i piłkarski sen który się spełniał,
Dobrze grał, wkręcał piłkę jak z rożnego Deyna,
Miał kumpli, starą paczkę na bloku, z nimi poznawał świat,
Każdy z nich był od niego starszy o parę lat,
Lubił z nimi przy splifie i picu
Siedzieć na ławce i myśleć o życiu
Co nie znaczy że był głupi, miał na karku łeb
Miał plan swój też
Po maturze chciał iśc na AWF
A gdy oni wyciągali go na picie wtórne
Śmiał się i mówił im : Nigdzie nie idę durnie!
Mam za tydzień turniej!
Było ich czterech,
Każdy z nich był jego przyjacielem,
Czuli się równi ale różnił ich intelekt
Wszyscy chcieli stać się kimś i żyć,
On coś z tym robił... oni nie robili z tym nic,
W sportowym klubie też miał przyjaciela co miał te plany,
I właśnie z nim na boisku był najbardziej zgrany,
On też był starszy ale mądrzejszy niż tamci,
Mówił : walcz z życiem tak by nie wrócić na tarczy!
Ten gość był mądry, miał na życie własny patent
Jak z nim rozmawiał, często czuł się jakby rozmawiał ze starszym bratem
Stanowił dla niego motywacje,
Chociażby przez to że często golem kończył dobrą akcje,
Mijały dni... kumple zaczęli częściej pić,
Przestawali często gdy zastawał ich świt,
Perspektywy im legły w gruzach, zamienili jointy na ławce na fete,
I tablety,
W klubach w tym czasie jego dziewczyna którą wielbił od początku,
Zdradziła go... zostawiła po trzy letnim związku,
On nie mógł się z tym pogodzić bez trudu,
Zaczął więcej pić i zaczął chodzić z nimi do klubu,
Czasem omijał treningi a kiedy gadał z tym kumplem,
Było mu wstyd że dał się zarazić tym gównem,
Tamten mówił żeby się odciął, twarz zachował,
Nikt nie wiedział że to ich ostatnia rozmowa,
Któregoś dnia siedział w domu, wpadły ziomy z piksami,
Wyciągali go do klubu.... nie chciał iść...ale zrobił to dla nich,
Pomyślał to ostatnie picie,
Od jutra koniec, zaczynam ogarniać życie!
Bawili się zajebiście, prawdziwa biba,
Przyjaciele pomyśleli, że zrobią mu kawał, wkruszą dwie piksy do piwa,
On okupował parkiet ale był spragniony,
Wrócił do stolika wypił piwo poszedł tańczyć dalej,
Po godzinie z nim coś dziwnego się stało,
On nie wiedział co... serce jego nie wytrzymało,
Jak padał na ziemie... czasu mu zostało niewiele
Żeby pomyśleć kto był jego przyjacielem....
Miała 19 lat, długie włosy blond,
Zdała bez trudu na pierwszy rok
Zarządzania....
W kawalerce WWA z przyjaciółką z liceum, udało się zamieszkać,
Znały się z ławki w podstawówce, znały się od dziecka
O mieszkaniu razem na studiach marzyły od lat
Były podobne, tak samo patrzyły na świat...
Zdane matury na 5, obie uczyły się się pilnie
Miały ten sam cel, ale wybrały uczelnie inne
Ona była spokojną dziewczyną
Rano do szkoły, potem nauka w domu, TV, czasem książka i kino
Przyjaciółka... tak samo wystarczało żyć im tak
Czasem tylko w Weekend szły do pubu na drinka
Na studiach nie odstawała wiedzą od reszty
A po pierwszych kolokwiach była już jedną z najlepszych
Na tych kolokwiach inne chciałyby ściagać
Ona pomagała im nawet była w tym dobra
Wykorzystywały ją często dlatego
Po co miały sięgac do książek skoro z nią zdawały bez tego?
I był tak na przestrzeni parę miesięcy
Czuły sie winne...chciały się jej jakoś odwdzięczyć
Były bogatsze od niej, lubiły imprezy
Szybkie samochody, drogie drinki...w ogóle... ,,te rzeczy"
Spytały się jej :
Pójdziesz na najbe z nami?
Domówka u kumpla..ej...bedzie fajnie...zobaczysz!
Nie miała nigdy takich koleżanek
W pewnym sensie imponowało jej to, chociaż raz w domu nie zostanie
Pojechała z nimi Audi A7
One paliły jointy mówiły to bedzie najba even
W willi bawiły się całą noc
Ona piła Burbon, widziała jak one walą koks
Namawiały ją na kreskę, ona pijana pomyslała, że szaleć chce w tą noc
I wciągnęła ją w nos...
Nigdy tak się nie czuła,
W głowie świat jej chulał
Następnego dnia ją kac zamulał
Jej przyjaciółka z domu spytała jak było?
Odpowiedziała... o takiej imprezie Ci się nawet nie śniło
Wystarczył ten jeden raz, ona chciała więcej
Wreszcie czuła, że żyje, brały ją ze sobą częściej na biby
W szkole wyniki się pogorszyły....
Jej przyjaciółka mówiła marzenia nie po to były
Lecz nie słuchała...mówiła jej....daj mi żyć!
Bo nie chciała z jej nowego życie rezygnować tak szybko
A później gdy był czas na egzaminy,
Ona i jej nowe przyjaciółki waliły dalej koks i piły
Szykowała się duża biba za miastem
Żeby na niej być...korciło ją strasznie
Przyjaciółka mówiła : zabierz się do nauki i rusz się!
Proszę nie idź tam z nimi...te suki są sztuczne!
Nie chciała tego słuchać, lubiła je, chciała znać się
Ale popłakała się, przyznała przyjaciółce rację
Została w domu zła na siebie
Nazajutrz w TV usłyszała o rozbitym na drzewie Audi A7
Teraz czasu zostało jej wiele
By pomyslec kto był jej przyjacielem....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Noiser dnia Pon 15:55, 01 Wrz 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|