|
|
Jaka to Melodia? quiz muzyczny
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Markban
Zablokowany
Dołączył: 17 Paź 2007
Posty: 10713
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Świdnik Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:13, 16 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Kasia_A napisał: |
Z tego co ja zrozumiałam, to z dwiema czy trzema osobami skontaktują się w najbliższym czasie, a pozostałe osoby zaproszą na odcinki po wakacjach. |
Tak właśnie Kasiu trzeba to rozumieć .Chodzi o osoby do turnieju miast ,a pozostałe wystąpią w odcinkach powakacyjnych .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Witch
JTM Spis Team
Dołączył: 09 Gru 2008
Posty: 811
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:31, 16 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Stachu napisał: |
No, ale mogło być gorzej Mogłem znowu spędzić noc na dworcu, jak wtedy w Warszawie na Centralnym |
Faktycznie miałeś szczęście xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
wawa8
Dołączył: 16 Mar 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:59, 16 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Witam. Kilka refleksji z mojej strony na temat tych eliminacji.
O eliminacjach dowiedziałem się w środę podczas oglądania programu. Wieczorem poczytałem sobie jeszcze to Forum i ... postanowiłem spróbować, czemu nie. Co prawda termin dla mnie osobiście nieciekawy, akurat w weekend odwiedziny rodzinki i trzeba będzie na 16:35 odwieść ich na pociąg, a dodatkowo znajomy Grzegorz zaprosił na zaległe imieniny na 19, ale zobaczymy, może się uda.
O 13 dojechałem do Pałacu Młodzieży. W środku już około 50-70 osób. Na drzwiach wejściowych informacja o castingu - pokój 115. Na drzwiach tego pokoju brak jakichkolwiek informacji. Poszukałem znajomych, ale nikogo nie było. Mniej więcej po 20 minutach przypadkowo usłyszałem, że jest jakaś lista. W sumie fajnie, że ktoś pomyślał - unikniemy kłótni w kolejce, ale z drugiej strony szkoda, że nie było jakiejś widocznej informacji o jej istnieniu. Wpisałem się z numerem 66 (chociaż kilka było zdublowanych, więc wychodziło około 70). Przez te 20 minut od momentu wejścia straciłem pewnie kilkanaście pozycji na liście.
Tak przed 14 tłum przeniósł się pod salkę 115. 14:15 - nic się nie dzieje. Chwilkę później słychać "Już przyjechali" i jakieś 2 osoby weszły do pokoju. Jak dla mnie "dopiero", a nie "już". Po chwili pierwsze informacje. Na podstawie "naszej" listy trzeba stworzyć drugą docelową (z danymi adresowymi, numerem dowodu) i ona będzie podstawą do wejścia na przesłuchanie. Rozdano ankiety i regulaminy - ups... ankiet zabrakło... Zapytałem Pana w garniturze, ile jest osób na liście. Wyszło, że około 115 - "i zabrakło ankiet - pełna profesja pomyślałem". Po chwili mała zmiana - jako pierwsze wejdą te osoby, które już uczestniczyły w nagraniu programu. Poszukiwania tych osób i wpisywanie na listę potrwało jakieś 20 minut. A jako uzasadnienie takiego postępowania usłyszeliśmy "tak będzie sprawniej i szybciej". Hmm szybciej dla kogo? Chyba tylko dla tych osób, szczególnie jeśli były gdzieś pod koniec kolejki. Bo dla reszty, a szczególnie tych z początku oznacza to kilka(naście) osób dodatkowych przed nimi. Dla mnie (jakiś 70 w kolejce) aż takiego znaczenia to nie miało...
No i 14:45 - pierwsze 3 osoby weszły do środka. Teraz zaczęto uzupełniać listę uprawniającą do wejścia o tych którzy jeszcze w programie nie wystąpili. Numer 4 z listy pierwotnej - 2 minuty (no tak, podejść z końca sali, adres, nr dowodu, podpis - to trwa), nr 5 - 1 minuta, nr 6 - 3 minuty itd... W tym tempie ja z moim 66 (lub więcej) wpisze się za jakieś 90-120 minut Jeszcze usłyszałem czyjeś pytanie do Pani stojącej przy drzwiach - "z numerem 60 to za ile wejdę". "Jakieś półtorej godziny" usłyszałem odpowiedź. A może się przesłyszałem...
Nic - 15:20, 14 osoba z listy przepisuje się na tę docelową, a rodzinkę trzeba odwieść na dworzec. Odwiozę i wrócę...
17:30 jestem ponownie w przed salą 115. Myślałem, że będzie już w miarę luźno. Pomyliłem się. Pana z listą już nie było - widocznie wpisywanie musiało przyspieszyć - cóż będę na końcu, muszę tylko złapać Pana w garniturze żeby się dopisać. Zagadnąłem sympatyczną Panią - "jak idzie?" "A ze 40 osób" usłyszałem. "Pozostało?" "Nie - dopiero weszło... jakieś 12 osób na godzinę". Zmroziła mnie ta informacja - szybko przeliczyłem i wyszła mi godzina wejścia 22-23. "Chyba, że więcej osób zrezygnuje, bo klika już sobie darowało" - usłyszałem. Hmm - a na 19 te imieniny... Postanowiłem dołączyć do tych rezygnujących. Trudno, spróbujemy następnym razem (za 5 lat )
To tyle "prawie" suchych faktów. I na koniec moje mocno subiektywne dygresje.
1. Poziom organizacji - żaden - spóźnienie, za mało ankiet, zamieszanie z listami, brak informacji o spodziewanych godzinach wejść (przecież komisja wie ile mniej więcej przesłuchuje grupę 3 czy 6 osób)... Odniosłem wrażenie, że albo organizatorzy mają potencjalnych uczestników w "całkowitym poważaniu ", albo brak im elementarnych zdolności organizacyjnych.
2. Żeby moja krytyka była konstruktywna - tak na szybko. Jeśli casting miał być o 14 - dlaczego o 13 nie wyłożyć już ankiet do wypełnienia (z tego co słyszałem to kilka osób od organizatora było już szybciej, jeśli nie - mamy pocztę, kurierów i ludzi z Pałacu Młodzieży, którzy użyczyli pomieszczenia). Tak samo można wyłożyć już listę (albo 2 jeśli ma być osobna dla osób już uczestniczących w programie) docelową - nowo przychodzący wpisują się już na nią podają dane adresowe, nr dowodu itd. Komisja zjawia się przynajmniej 15 minut wcześniej i o 14 ma w ręku obie listy i może startować z przesłuchaniami. Do tego podaje średni czas przesłuchania 6 osób - np 30 minut. W tym momencie, mając np numer 34 mogę sobie policzyć. Np 11 osób z listy "starych uczestników" (przepraszam za określenie ) 60 minut + 5 grup 6-osobowych - 150 minut. Czyli powinienem wejść około 17:30. Biorę zapas -30, czyli mogę pojechać gdziekolwiek i wrócić na 17:00.
Na prawdę takie trudne? I nie trzeba koczować 8-10 godzin na korytarzu.
3. Wyraźnie faworyzowanie "starych uczestników". Logiczne, że komisja nie będzie ich przesłuchiwać ich tak dokładnie jak "nowych", ale co by im się stało jakby poczekali tak jak reszta kilka godzin na swoją kolej...?
Moje uwagi nie są złośliwe, po prostu może to poprawi sytuację w przyszłości , albo da innym osobom na kolejnych castingach obraz tego czego mogą oczekiwać.
Wszystkim, którzy się dostali, życzę powodzenia, organizatorom życzę chęci do poprawy organizacji castingów no i ..... "things can only get better"......
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Markban
Zablokowany
Dołączył: 17 Paź 2007
Posty: 10713
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Świdnik Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:12, 16 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Wawa 8 , już widzę , że nie lubisz JTm ...W Twoim felietonie nie ma nic ,co by pokazało Twoją chęć i walkę , ten pesymizm jest pesymistycznie źle wyrażony...ale i tak się dostaniesz do programu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
julka
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 3418
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tuchów Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:44, 16 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
wawa8 napisał: |
Wieczorem poczytałem sobie jeszcze to Forum i ... postanowiłem spróbować, czemu nie. |
Tak dużo tematów przeczytał...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Noiser
Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 2732
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 61 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: my home is where I sleep
|
Wysłany: Pon 18:07, 16 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
julka napisał: |
wawa8 napisał: |
Wieczorem poczytałem sobie jeszcze to Forum i ... postanowiłem spróbować, czemu nie. |
Tak dużo tematów przeczytał... |
Może przeczytał nie logując sie? Tak trudno sie domyślić?
Jak dla mnie bardzo treściwy post i trudno sie z nim nie zgodzić.
Jasne, że można podejść do tego na luzie ale ,,różne są ludzie" i.....bardzo dobrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
emku
Królowa
Dołączył: 11 Lip 2007
Posty: 19276
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 252 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:23, 16 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Maciek chyba dobrze opisał przebieg eliminacji i nie ma potrzeby się na niego złościć.
Kto bywał na eliminacjach to wie jak tam jest i z pewnością przyzna mu rację.
Organizacja zwykle szwankowała.
Za dużo ludzi chętnych do programu, zbyt długie przesłuchania.
Ostatnio ponoć stworzono dwie komisje, jedną do przesłuchiwania tych, którzy już brali udział, i druga dla nowicjuszy.
Rozumiem, ze przesłuchanie nowych ludzi powinno trwać dłużej, ale dawni zawodnicy mają chyba swoje konto w laptopie u pani Oli i nie jest problemem sprawdzenie, co sobą reprezentował i czy warto od nowa go przesłuchiwać?
Chyba, że komisja pracuje na czas...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
focus2210
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kwidzyn Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:08, 17 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
A mi tam się podobało dla odmiany! Ktoś zawsze musi wejść pierwszy a ktoś ostatni. Jak komuś przyszło czekać długo to niech się cieszy, że nie trwało to jeszcze dłużej:) Taki sposób pozwala bez stresu przeżyć taki dzień jak wczoraj. Polecam;)
Same eliminacje były bardzo sympatyczne więc tutaj też nie mam żadnych zastrzeżeń. Utwory były na prawdę proste. (Kombi - Black and white, w ogóle nie idzie rozpoznać. Przynajmniej ja miałem z tym problem:P).
Teraz mam tylko nadzieję, że w lipcu telefon zacznie dzwonić
Pozdrawiam i przede wszystkim starajcie się zawsze cały czas do przodu:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
wiosna
Dołączył: 08 Paź 2007
Posty: 7420
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 159 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Taka Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:31, 17 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
emku napisał: |
Maciek chyba dobrze opisał przebieg eliminacji i nie ma potrzeby się na niego złościć.
Kto bywał na eliminacjach to wie jak tam jest i z pewnością przyzna mu rację. |
Też tak uważam. Przecież wolno Maćkowi napisać swoje odczucia po eliminacjach. Tym bardziej, że spieszył się tego dnia na imprezkę. Powinien się cieszyć, że nie brał w nich udziału w W-wie, bo w stolycy zawsze są największe tłumy. Ja pamiętam jeszcze eliminacje za czasów pana Romana, gdzie wchodziło się przed oblicze szanownej komisji pojedynczo. W komisji było bodajże 4-5 osób i się człowiek produkował. Chyba z kaseciaka leciały jakieś urywki. Później zapraszali po kilka osób i po usłyszanym fragmencie każdy miał napisać na kartce tytuł i wykonawcę danego utworu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
emku
Królowa
Dołączył: 11 Lip 2007
Posty: 19276
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 252 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:36, 17 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
A w gmachu F Telewizji kłębiło się od najwcześniejszych godzin rannych - istny horror.
Ale dla tych co grali była osobna lista i pan Roman pamiętał, co potrafili jego zawodnicy i nie robił cyrku z powtórnych eliminacji dla nich. Wystarczyło, że zapisali swoje dane i wyrazili chęć powtórnego udziału w teleturnieju. I nie było żadnego chrząszcza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Markban
Zablokowany
Dołączył: 17 Paź 2007
Posty: 10713
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Świdnik Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:42, 17 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
wiosna napisał: |
Ja pamiętam jeszcze eliminacje za czasów pana Romana, gdzie wchodziło się przed oblicze szanownej komisji pojedynczo. W komisji było bodajże 4-5 osób i się człowiek produkował. Chyba z kaseciaka leciały jakieś urywki. Później zapraszali po kilka osób i po usłyszanym fragmencie każdy miał napisać na kartce tytuł i wykonawcę danego utworu. |
Nigdy tego nie zapomnę .Zima 1998 , w gmachu na Woronicza byłem o 8 rano , a tam , o zgrozo , setki ludzi .Wpuszczano po 20 osób przez bramki , a tam ,na końcu korytarza głównego ,stało się w ciasnym ,kolejnym korytarzyku .Na swoje wejście przed oblicze komisji czekałem do 15 , a zostałem tylko zapytany , na jakim koncercie byłem ostatnio (w ankiecie napisałem oczywiście ,że jeżdżę na koncerty wszelkie) i parę słów o tym wykonawcy .Pamiętam ,opowiadałem o zespole Camel . Tego dnia na Woronicza było ponoć ponad 1500 osób...inna sprawa ,że eliminacje wówczas odbywały się tylko w stolicy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
wiosna
Dołączył: 08 Paź 2007
Posty: 7420
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 159 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Taka Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:49, 17 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
emku napisał: |
Ale dla tych co grali była osobna lista i pan Roman pamiętał, co potrafili jego zawodnicy i nie robił cyrku z powtórnych eliminacji dla nich. Wystarczyło, że zapisali swoje dane i wyrazili chęć powtórnego udziału w teleturnieju. I nie było żadnego chrząszcza |
Ja, zanim się dostałam do gry po raz pierwszy, to zaliczyłam chyba ze 4 eliminacje i...nic. Dopiero po dłuuuuugim czasie sobie tylko znanymi sposobami (no, może od jakiegoś czasu już nie tylko znanymi sobie) załapałam się na nagranie. A później faktycznie było tak jak pisze Majka. Pan Roman umiał dobrze wybierać zawodników. Fajny był (co ja piszę, jest oczywiście), ale do momentu dopóki musiałam wydeptywać ścieżki to go nie lubiłam. Później go wiele razy spotykałam na ulicy, bo jest moim sąsiadem z tej samej dzielnicy (ha, ale mi się rymnęło).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
emku
Królowa
Dołączył: 11 Lip 2007
Posty: 19276
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 252 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:52, 17 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
wiosna napisał: |
Później go wiele razy spotykałam na ulicy, bo jest moim sąsiadem z tej samej dzielnicy (ha, ale mi się rymnęło). |
No to kłaniaj mu się od nas w pas (tez sobie rymnęłam, a co? )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
wiosna
Dołączył: 08 Paź 2007
Posty: 7420
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 159 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Taka Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:57, 17 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
emku napisał: |
wiosna napisał: |
Później go wiele razy spotykałam na ulicy, bo jest moim sąsiadem z tej samej dzielnicy (ha, ale mi się rymnęło). |
No to kłaniaj mu się od nas w pas (tez sobie rymnęłam, a co? ) |
Ostatnio go oko w oko nie widziałam. Co prawda przelatywał obok mnie z jakąś panienką pod de pachę, ale czy po takim długim czasie by mnie poznał? Myślę, że chyba tak. Psychologowie mają to do siebie, że są pamiętliwi tzn. chciałam powiedzieć, że mają dobrą pamięć wzrokową.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Markban
Zablokowany
Dołączył: 17 Paź 2007
Posty: 10713
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Świdnik Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:04, 17 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Myślę ,że Pan Roman z sentymentu "podgląda" program , a szczególnie odcinki specjalne , gdzie dwukrotnie mógł Cię zobaczyć ,także pewnie Cię pamięta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|